Jak ktoś ma wątpliwości, gdzie leży racja, to tu jest więcej: http://forsal.pl/artykuly/471051,kto_ma_prawa_do_napoju_ostra_batalia_o_tigera.html
Do gołoty i Tigera - nie rozumiecie tego? Producenci napoju, umówili się z Michalczewskim kiedyś, że wykorzystają jego wizerunek i ksywę, a w zamian dostanie prowizję od sprzedaży. Po latach okazało się, że napój Tiger to jest żyła złota, a sama prowizja to kilka milionów złotych, więc chcą faceta kopnąć w tyłek i przestać ją płacić.
Koniuszko2010-12-10 16:07
00
Gdyby nie chciwość Pana Michalczewskiego i Gałęzewskiego,który dochrapał się stanowiska vice prezesa food care i otworzył konkurencyjną firmę pod nazwą oshee,to byłoby wszystko okey.ale teraz kase potrzebuje na produkcję oshee i stąd ta walka o markę Tiger,która przynosi taki dochód.Tylko Panie Gałęzewski,tymi metodami co w Food Care daleko nie zajedziesz.Nawet jeżeli z D.Michalczewskim wygracie walkę o markę,to smród po Was i tak pozostanie na rynku.
domino2010-12-10 23:13
00
Komunikat agencji:
"Szanowni Panstwo, dzialania Pana Michalczewskiego podjete w ostatniach dniach mogą być zwiazane z planami uruchomienia samodzielnej produkcji napoju Tiger. W tym celu Pan Michalczewski może wykorzystac powiazania biznesowe jakie laczyly go z wlascicielami spolki Oshee. Dla potwierdzenia bliskich stosunków lączacych panow Michalczewskiego i Gałęzewskiego (Oshee) przesyłam KRS jednej ze wspolnych społek. W tej konkretnej spolce nie ma pana Michalczewskiego ale jest (była) jego prawa reka z Fundacji Rowne Szanse - Tomasz Wolsztyniak. W KRS widać historie ich wspolnych interesow. A co z tego może wynikać to łatwo się domyslić."
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Komornik na wniosek Michalczewskiego zajmuje napoje Tiger
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Jak ktoś ma wątpliwości, gdzie leży racja, to tu jest więcej:
http://forsal.pl/artykuly/471051,kto_ma_prawa_do_napoju_ostra_batalia_o_tigera.html
Do gołoty i Tigera - nie rozumiecie tego? Producenci napoju, umówili się z Michalczewskim kiedyś, że wykorzystają jego wizerunek i ksywę, a w zamian dostanie prowizję od sprzedaży. Po latach okazało się, że napój Tiger to jest żyła złota, a sama prowizja to kilka milionów złotych, więc chcą faceta kopnąć w tyłek i przestać ją płacić.
Gdyby nie chciwość Pana Michalczewskiego i Gałęzewskiego,który dochrapał się stanowiska vice prezesa food care i otworzył konkurencyjną firmę pod nazwą oshee,to byłoby wszystko okey.ale teraz kase potrzebuje na produkcję oshee i stąd ta walka o markę Tiger,która przynosi taki dochód.Tylko Panie Gałęzewski,tymi metodami co w Food Care daleko nie zajedziesz.Nawet jeżeli z D.Michalczewskim wygracie walkę o markę,to smród po Was i tak pozostanie na rynku.
Komunikat agencji:
"Szanowni Panstwo,
dzialania Pana Michalczewskiego podjete w ostatniach dniach mogą być zwiazane z planami uruchomienia samodzielnej produkcji napoju Tiger.
W tym celu Pan Michalczewski może wykorzystac powiazania biznesowe jakie laczyly go z wlascicielami spolki Oshee.
Dla potwierdzenia bliskich stosunków lączacych panow Michalczewskiego i Gałęzewskiego (Oshee) przesyłam KRS jednej ze wspolnych społek.
W tej konkretnej spolce nie ma pana Michalczewskiego ale jest (była) jego prawa reka z Fundacji Rowne Szanse - Tomasz Wolsztyniak.
W KRS widać historie ich wspolnych interesow.
A co z tego może wynikać to łatwo się domyslić."
Agnieszka Krawczyńska, agencja TBWA
Pozdrawiam serdecznie