Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (32)
WASZE KOMENTARZE
Krótko mówiąc Wirtualnemedia schodzą na psy i stają po jednej ze stron sporu politycznego.
Ten system ma wadę po stronie wpływu, a nie załatwialności.
Po prostu system zbudowany jest na (i tak przesadną) liczbę 10 milionów spraw. A wpływ wynosi 16 milionów spraw. Z tendencją wzrostową o 1mln rocznie.
Z czego ok 8 mln to sprawy, które w ogóle nie powinny być rozpoznawane w systemie sądownictwa (w szczególności: sprawy o długi przedawnione z powództw funduszy sekurytyzacyjnych, sprawy z zakresu rejestru zastawów, depozyty, wykroczenia w I instancji).
I nie ma co w nieskończoność rozbudowywać, łatać, sztukować, systemu dzisiejszego. Trzeba po prostu stanąć w prawdzie i powiedzieć: NIE! Sądy są od wymierzania sprawiedliwości. A nie od: rejestrowania, zapisywania, zajmowania się sprawami przedawnionymi od ćwierćwiecza, procedowania nad zaległościami odsetkowymi w kwocie 5zł i rozpoznawania z pełnym zadęciem proceduralnym w dwóch instancjach spraw o sikanie na mur.
****
Czyli: reforma Sądów wcale nie tkwi w Sądach. Grzech pierworodny tkwi w założeniu co do funkcji Sądu. Stąd wszelkie reformy nie usuwające tego błędu, będą z zasady nieudane.
O wyrzucaniu pieniedzy tosmy sie juz nasluchali przez lata a ich marnotrawieniu jeszcze wiecej i nie dziwie sie prawnikowi, ze robi za adwokata tego co bylo, bo mial w ty swoj udzial. Kazda wladza w Polsce i innym panstwie nie jest niezalezna od woli spoleczenstwa. U nas obecnie to media okreslaja poglady spoleczne i je ksztaltuja. Nie ma co sie dziwic bo ludzie nie maja czasu albo ochoty interesowac sie polityka i to jest wykorzystywane. Gosc naslucha sie TVN i juz ma opinie i glosi ja jako swoja, objawiona. Jezeli jest tak dobrze to moze poogladajcie sobie w Polsacie "panstwo w panstwie". Audycja ta oddaje prawdziwy obraz ludzkich losow i zetkniecia sie z wymiarem sprawiedliowosci w Polsce. Czasem nie chce sie wierzyc, ze to prawda co sie slyszy i oglada. To nie jest jedyne zrodlo informacji o zwyrodnieniach wsrod ludzi wymiaru sprawiedzliwosci. To sie dzieje ZA PUBLICZNE PIENIADZE, bo wladze prokuratorskie i sadownicze a takze prawnicy obracajacy sie wokol, oplacani sa ze spolecznych pieniedzy. Skad pretyensje, ze panstwo wydaje pieniadze na bilbordy w toczacej sie dyskusji. Robi to, aby ta droga przeciwstawic sie zaklamaniu w niektorych mediach i dotrzec do ludzi, zainteresowac ich problemem. Dobrze dzialajacy sytem sprawiedliwosci jest ostoja kazdego panstwa i jest to obowiazkiem wladz panstwowych, aby on funkcjonowal poprawnie. Nie jest prawda, ze wymiar sprwiedliowsci nikomu nie podlega i nikt nie moze go kontrolowac. Obecnie to wymiar sprawiedliwosci kontroluje sam siebie. Czy ktos sobie wyobraza przeniesienie tego na inna sfere zycia panstwowego i spolecznego? NP. ja sam siebie bede kontrolowal czy przychodze do pracy i czy dobrze ja wykonuje a za to bede zadal wynagrodzenia od wlasciciela firmy. Tak powinno to wygladac? Kto w ten sposob pracuje? To po co te jalowe dyskusje i napuszczanie ludzi? Po co te klamstwa o odbieraniu sedziom ich niezawislosci? Kazdy sedzia bedzie mial niskrepowane prawo do oceny i orzekania wedlug swojej wiedzy prawniczej, doswiadzenia i wlasnego sumienia. Prawda jest, ze nie kazdy sedzia nadaje sie na to stanowisko i co w tej sytuacji? Czy dla dobra samego wymiaru i porzadkowi spolecznemu ma on dalej pelnic swoja funkcje niezaleznie od tego, ze dziala wbrew obowiazujacym zasadom? Nie znaczy tez, ze wszyscy sedziowie zasluguja na potepinie i pozbycie sie ich z tego grona. Gdyby nie spora ich czesc to nasz wymiar sprawwiedliwosci lezalby na ulicy. Trzeba miec tego swiadomosc. Z doswiadczen ostaniego dwudiestolecia wyraznie widac jak wynaturzenia w tej grupie rozszerzaja sie i tego tolerowac nie mozna.
Jestem czlowiekiem z bagazem doswiadczen ze stycznosci z sadmi i prokuratura. Niewiele moge powiedziec dobrego, choc znam przyklady sedziow o wysokim poziomie zawodowym i moralnym i to dzieki nim jeszcze sady jakos funkcjonuja. Nikt mi nie powie, ze jest inaczej.