Co do pana Kamila jedno jest pewne, jest nagranie , w którym widzimy i słyszymy, że przy kobiecie (pudrowała Kamilkowi nos) posługuje się językiem ohydnym, wulgarnym, knajackim (Rurek stół...) oraz to, że bywał w mieszkaniu gdzie znajdowała się dmuchana gumowa baba i narkotyki. To wiemy na pewno.
telewidz2016-05-11 08:53
00
Bardzo się cieszę !
:D 2016-05-11 09:11
00
Ciekawi mnie czy pan Kamil w sądzie też tak cudnie kłamał jak w powyższym artykuliku. No chyba, że gość ze Ślunska jest aż tak zakręcony, że nie wie za co stracił robote na przodku w TVN. Wtedy mogę mu przyznać, że nie kłamał lecz nieświadomie mijał się z prawdą, czyli mówił nieprawdę. Niestety tego dylematu nie rozwiał autor artykułu, który poszedł na zupełną łatwizne i jedynie przepisał oraz przedstawił czytelnikom niezwykle głębokie przemyślenia nieskazitelnej i wysoce kulturalnej postaci. W efekcie powstał artykulik przedstawiający wypowiedzi tylko jednej strony sporu, a więc jednostronny i nieobiektywny.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kamil Durczok: sąd zmiażdżył metody i cel pracy Majewskiego i Latkowskiego, wykazał amatorszczyznę
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (53)
WASZE KOMENTARZE
Co do pana Kamila jedno jest pewne, jest nagranie , w którym widzimy i słyszymy, że przy kobiecie (pudrowała Kamilkowi nos) posługuje się językiem ohydnym, wulgarnym, knajackim (Rurek stół...) oraz to, że bywał w mieszkaniu gdzie znajdowała się dmuchana gumowa baba i narkotyki. To wiemy na pewno.
Bardzo się cieszę !
Ciekawi mnie czy pan Kamil w sądzie też tak cudnie kłamał jak w powyższym artykuliku. No chyba, że gość ze Ślunska jest aż tak zakręcony, że nie wie za co stracił robote na przodku w TVN. Wtedy mogę mu przyznać, że nie kłamał lecz nieświadomie mijał się z prawdą, czyli mówił nieprawdę. Niestety tego dylematu nie rozwiał autor artykułu, który poszedł na zupełną łatwizne i jedynie przepisał oraz przedstawił czytelnikom niezwykle głębokie przemyślenia nieskazitelnej i wysoce kulturalnej postaci. W efekcie powstał artykulik przedstawiający wypowiedzi tylko jednej strony sporu, a więc jednostronny i nieobiektywny.