Problemem Radia Zet Gold nie jest i nigdy nie był żaden dyrektor programowy, muzyczny, a już tym bardziej smutna albo wesoła pani z poranka. Tam w większości pracują ludzie, którzy odnosili sukcesy w swoich poprzednich miejscach pracy. Po krótkiej obserwacji widać, że Gold został wymyślony tak żeby ani przez chwilę nie wchodził w paradę ZETce. To obłęd. Ta stacja sięga po piosenki do 1989 roku, a adresuje swój program do 40-45 latków... Można przypuszczać, że zrobiono tak celowo. Nikt rozsądny nie pomyślałby, ze taka konfiguracja ma szansę odnieść sukces (czyt. zrobić wynik). Czasy, w których liczyło się tylko to jakie piosenki ma w bazie radio już dawno minęły.
100% racji. Z resztą podobną strategię Eurozet stosował w Radiu Plus jak jeszcze był odpowiedzialny za ich program. Postawili na smętny mało atrakcyjny format muzyczny soft ac i tkwili w tym, przy czym poziom prowadzących pasma i publicystyki był wysoki głównie za sprawą radiowców, którzy swoje robili jak najlepiej. Jednak strategia Eurozetu była taka, że Plus absolutnie nie może być lepszy od Zetki i podbierać im słuchaczy przez co uparcie tkwili w mało atrakcyjnym formacie muzycznym który na dłuższą metę był nie do słuchania bo można było usnąć od tych smętów. W porę zainterweniowała "druga strona" biznesu - Grupa Time, przez co Plus zmienił format muzyczny i oto nagle stał się cud - do tej pory szorował po dnie w rankingach słuchalności, aż nagle w bardzo krótkim czasie po zmianie formatu i małej przebudowie ramówki stali się jedną z najchętniej słuchanych sieci radiowych. Wielu dotychczasowych pracowników Plusa nadal pozostało w stacji, zmienił się tylko podmiot odpowiedzialny za program i jego koncepcja i wyszło na to, że jednak się da rozwinąć tę stację, wystarczyło tylko chcieć. W przypadku Golda minusem jest to, że Eurozet ma pełnię kontroli nad tym projektem. Z ich podejściem nie ma szans na jakiś większy sukces, po prostu przez nieodpowiednie strategie temu koncernowi nie wychodzi nic, totalnie nic, dosłownie nic. Zetka ciągle w tyle za RMF i radzi sobie coraz słabiej, Plus za czasów Eurozetu skończył ze słuchalnością na granicy błędu statystycznego i wygląda na to, że to samo czeka Gold. Nie pomoże tu pan Dąbrowa, tak jak nie pomógł pan Fabiański, pani Kościelniak, pan Lazar i wielu innych radiowców, którzy przecież są fachowcami w swej dziedzinie. Z tym podejściem nie mają szans rozwinąć skrzydeł, bo takie jest założenie samych zarządców. Gold ma być kanałem do dystrybucji reklam, taką zapchaj-dziurą w eterze. Szkoda radiowców tam pracujących i słuchaczy bo ich potencjał się marnuje, cała para idzie w gwizdek a mało kto słucha tego radia. Po prostu Eurozet, co tu dużo mówić.
radiosłuchacz2016-12-16 08:50
00
słabe. To jest kolesiostwo i tyle. Najpierw Assendi wydeptuje sobie posadkę w Eurozecie, by po kilku miesiącach wybłagać o posadkę dla Dąbrowy. No niech tam. Tylko po co takie stanowisko w małym nic nie znaczącym projekcie? Po nic. Przechowalnia. Dziwię się, że Francuzi to tolerują. Spadające wyniki, zły produkt i kolesiostwo. A szef Eurozetu udziela idiotycznego wywiadu i mówi, że radio ma się świetnie. Chyba w samochodzie. Degradują fajnego gościa, za cenę kasy na kredyt Dąbrowy. Tak - pracuję w Eurozecie.
aha2016-12-16 10:18
00
Dyrektor anteny i sekretarz anteny w stacji która notuje jedynie regres? Gdzie tu logika? Jedyne co przychodzi tutaj na myśl to złota myśl korporacji "Mierny, bierny ale wierny". Dlatego utworzono dla pana Karwaszewskiego stanowisko co by go uchronić przed bezrobociem. Obiektywnie patrząc od samego początku stacja, której był dyrektorem notowała jedynie spadek w wynikach słuchalności. Ciekawe czy pan Dąbrowa wyciągnie jakieś wnioski i będzie chciał faktycznie coś poprawić czy będzie sprawiał jedynie wrażenie, że stara się uratować dziurawy statek, który niemal od poczatku tonie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Kamil Dąbrowa szefem Radia ZET Gold, Krystian Karwaszewski dyrektorem anteny
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
słabe. To jest kolesiostwo i tyle. Najpierw Assendi wydeptuje sobie posadkę w Eurozecie, by po kilku miesiącach wybłagać o posadkę dla Dąbrowy. No niech tam. Tylko po co takie stanowisko w małym nic nie znaczącym projekcie? Po nic. Przechowalnia. Dziwię się, że Francuzi to tolerują. Spadające wyniki, zły produkt i kolesiostwo. A szef Eurozetu udziela idiotycznego wywiadu i mówi, że radio ma się świetnie. Chyba w samochodzie. Degradują fajnego gościa, za cenę kasy na kredyt Dąbrowy.
Tak - pracuję w Eurozecie.
Dyrektor anteny i sekretarz anteny w stacji która notuje jedynie regres? Gdzie tu logika? Jedyne co przychodzi tutaj na myśl to złota myśl korporacji "Mierny, bierny ale wierny". Dlatego utworzono dla pana Karwaszewskiego stanowisko co by go uchronić przed bezrobociem. Obiektywnie patrząc od samego początku stacja, której był dyrektorem notowała jedynie spadek w wynikach słuchalności. Ciekawe czy pan Dąbrowa wyciągnie jakieś wnioski i będzie chciał faktycznie coś poprawić czy będzie sprawiał jedynie wrażenie, że stara się uratować dziurawy statek, który niemal od poczatku tonie.