Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Justyna Karnowska: Sukces TVP ABC wynika z radykalnej zmiany sposobu konstruowania ramówki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
Wypromowaliśmy format na głównej antenie i teraz przyszedł czas na jego realizację w kanale tematycznym - nie no wspaniale, a prawda jest taka, że nie ma możliwości aby Teleranek był na antenie głównej, bo nikt tego nie oglądał. Jedyną przewaga TVP ABC nad innymi kanałami dla dzieci jest jego dostępność w TV naziemnej, z samego tego faktu jego odglądalność jest niemalże wymuszona jak się jedzie z dzieciakami na wakacje nad morze, gdzie nie ma kablówki tylko własnie TV naziemna, po powrocie do miasta następuje natychmiastowa przediadka na Disneya lub cartonn network
Ja naprawdę bardzo szczerze kibicowałam Karnowskiej, ale nawet pod lupą nie widzę tego "nowego życia", które tchnęła w antenę, jak chcą internetowe prawicowe artykuły. Dla mnie może być nawet żoną Ducha Świętego, co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się jej sposób zarządzania kanałem. 50%, a nawet 100% wzrost oglądalności wbrew pozorom źle o niej świadczy - dzieci bowiem lubią oglądać najbardziej programy komercyjne, których pod jej auspicjami nie brakuje, a nie misyjne, które były głównie za czasów Mierzejewskiej. Karnowska zaś ubija kolejne programy - w jesiennej ramówce nie pojawi się np. "abc wszystko wie", który był wizytówką stacji, zamiast tego reaktywowane zostały słabiutkie "moliki książkowe". O programach wakacyjnych wolę nie wspominać, bo i tak się rozpisałam, a pewnie nikogo to nie obchodzi...
O! Oo! Trafniej bym tego nie ujął! Z oglądaniem TVP ABC jest jak z wyjazdem nad polskie morze z dziećmi. Masz ochotę jechać gdzie indziej, ale masz dzieci, więc jedziesz nad morze.
I jak już tam jesteś, a pada, to miałbyś ochotę być gdzie indziej, oglądać co innego, ale masz dostęp do TVP ABC, to oglądasz... Bo dzieci chcą bajkę... A to jest jedyna dostępna. I dzieci tak samo... Chcą bajkę... a TVP ABC jest akurat jedyną dostępną...
Dokładnie! Z TVP ABC jest jak z wyjazdem nad Bałtyk. Jak z "pangą bałtycką na głębokiej fryturze".