Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jowita Szymańska nowym dyrektorem reklamy „Glamour”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (20)
WASZE KOMENTARZE
Z ubolewaniem przyznam, że Całka to zwykła, wypucowana dziewka wiejska. Jest świetna merytorycznie bo umie rozliczyć delegacje służbową pod warunkiem, że nie przekracza wiecej niż dwa rachunki. Np. bilet PKP do miasta X oraz powrotny. Jak się pojawi rachunek TAXI jest już prawdziwa awaria.
Oh my God, nie przypuszczałam, że aż takie emocje będą kiedykolwiek towarzyszyły tej swoistej ucieczce Agnieszki Całki od przeszłości (także osobistej), nieudanej przygodzie z Glamour i przede wszystkim od własnej porażki mentalnej jaką zostawia w G+J!
Wiele firm i domów mediowych z pożałowaniem wypowiadały się o kompetencjach zarówno merytorycznych jak i negocjacyjnych Agnieszki. Przy czym nie odmawiano jej dobrych chęci. Ale to troszkę za mało aby piastować funkcje szefa jakiegokolwiek tytułu. Kończenie wielu kursów i szkoleń u nawet najwybitniejszych trainerów nigdy nie przyniesie pozytywnych efektów zawodowych skoro nie umie się utrzymać choćby własnego męża. Problem tkwi chyba w osobowości wiecznej cierpiętnicy. Agnieszka pewnie oszlifuje się w złożonych i potężnych trybach wielkiego Bauera ale brylantem raczej nigdy nie będzie.
Pozdrowienia ze słonecznego Indian Wells, CA :)
Najbardziej niepojęte i zdumiewające jest to, że popełniono tu tyle wpisów jak gdyby zmiana dotyczyła stanowiska dyrektora PKP. Przeciez w tym paździerzowym, upadłym kurniku zwanym G+J pracuje już mniej osob niż jest niosek w garażowym kurniku emerytowanego rolnika! Cudowne rozmnozenie niczym w Kanie Galilejskiej.