Wirtualne, nawet kosztem "klików", powinny wprowadzić jawność tożsamości wpisujących się tu "komentatorów" - jak to zrobił Press.pl i chociażby NaTemat. Ciekawe, ilu będzie odważnych, by tak krytycznie (choć tu akurat jeszcze nie ma tragedii) pisać o zmianach w naszym małym i dość śmierdzącym środowisku. Jestem pewny, że liczba frustratów i chamów spadnie do minimum. Czy nie powinniśmy choćby w ten sposób zadbać, by i tak ciasne i duszne piekiełko dziennikarskie trochę przewietrzyć z bąków, które na takich właśnie anonimowych forach wciąż można sobie bezkarnie popuszczać w twarz kolegów i koleżanek z branży? A nowej naczelnej - powodzenia, choć kompletnie nie znam jej, a Podróży nie czytam.
Michał2012-08-03 11:56
00
Jest też jestem zdziwiony, nie chodzi o staż - tylko o wymianę dobrego, kreatywnego naczelnego.
ja też2012-08-03 14:33
00
Nie znam ani "starego" naczelnego, ani "nowego". Jedyne co mogę stwierdzić to fakt, że pani która zgodziła się objąć stanowisko naczelnego (kiedyś było to bardzo prestiżowa funkcja, a przede wszystkim świadcząca o znakomitych umiejętnościach i bogatym doświadczeniu), jest młodziutka. To dziecko wręcz. Nikt mnie nie przekona, że dziecko z powodzeniem może zajmować tak odpowiedzialne stanowisko. Przykro mi to pisać, ponieważ pani Joanna wygląda na sympatyczną. To jednak za mało. To nie gazetka szkolna.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Joanna Szyndler naczelną „Podróży” za Filipa Niedenthala
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Wirtualne, nawet kosztem "klików", powinny wprowadzić jawność tożsamości wpisujących się tu "komentatorów" - jak to zrobił Press.pl i chociażby NaTemat. Ciekawe, ilu będzie odważnych, by tak krytycznie (choć tu akurat jeszcze nie ma tragedii) pisać o zmianach w naszym małym i dość śmierdzącym środowisku. Jestem pewny, że liczba frustratów i chamów spadnie do minimum. Czy nie powinniśmy choćby w ten sposób zadbać, by i tak ciasne i duszne piekiełko dziennikarskie trochę przewietrzyć z bąków, które na takich właśnie anonimowych forach wciąż można sobie bezkarnie popuszczać w twarz kolegów i koleżanek z branży?
A nowej naczelnej - powodzenia, choć kompletnie nie znam jej, a Podróży nie czytam.
Jest też jestem zdziwiony, nie chodzi o staż - tylko o wymianę dobrego, kreatywnego naczelnego.
Nie znam ani "starego" naczelnego, ani "nowego". Jedyne co mogę stwierdzić to fakt, że pani która zgodziła się objąć stanowisko naczelnego (kiedyś było to bardzo prestiżowa funkcja, a przede wszystkim świadcząca o znakomitych umiejętnościach i bogatym doświadczeniu), jest młodziutka. To dziecko wręcz. Nikt mnie nie przekona, że dziecko z powodzeniem może zajmować tak odpowiedzialne stanowisko. Przykro mi to pisać, ponieważ pani Joanna wygląda na sympatyczną. To jednak za mało. To nie gazetka szkolna.