Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Joanna Parczyńska zwolniona z „Gazety Wyborczej”, dział wideo włączony do newsroomu Wyborcza.pl
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
...a „the winner takes it all”. Wierzę, że to początek nowego, fascynującego rozdziału w moim życiu! - napisała.
Tak się zawsze pisze.To taki bełkot dla znajomych. Udawanie. Typowa maska rozgoryczenia. Nowy rozdział, będą sukcesy etc. A w głębi duszy czuje żal, rozgoryczenie, stres przed niewiadomym i złość na Agorę. Żałuje spędzonych lat, poświęceń.
Jestem psychologiem, więc znam te stany. Mam wielu pacjentów. Bo prawda jest taka, że utrata pracy, zarobków to dramat. Nie czujemy się potrzebni i mamy różnego rodzaju dysonanse. Ważne, żeby nie definiować siebie przez pracę. I zamiast pisać o "fascynującym rozdziale" skupić się na szczęściu. Na rzeczach trwałych, jak rodzina etc.
Emerytura dla kobiet od 60. roku życia. To już niedługo, jeśli już ta Pani osiągnęła ten wiek. A wtedy mniej stresów, więcej spokoju, bawić wnuki, odpoczywać, pisać książki/poradniki, chodzić na wywiady dla ekspertów do telewizji śniadaniowych. Mimo mniejszego dochodu da się żyć. Na pewno Pani coś zaoszczędziła przez tyle lat pracy i może korzystać z owoców swojej ciężkiej, korporacyjnej pracy.
Nadredaktor mi mi mi michnik vel aaron szechter niedługo pójdzie z torbami.