Po co te śniadania w polsatnews tvpinfo tvn24 i w stacjach radiowych? Jak politycy chcą się naparzać niech mnie nie denerwują przy śniadaniu i nie psują humoru. Nie dość że większość z nich mało rozgarnięta to jeszcze opłacana z moich podatków. Niech się zapraszają i organizują śniadania poza mediami.
W 2017-12-26 03:49
00
Akurat Lubecka byla czarnym koniem Sniadania i nie ma Zetce nikogo, kto bedzie w stanie ja zastąpić.
Po pierwsze była z Polsatu a nie z Zetki. Po drugie, w mojej ocenie wprowadzała sporo niepotrzebnego chaosu do audycji. W mojej ocenie słabe ogniwo. Generalnie prowadzenie programu przez dwie osoby to porażka. Wielokrotnie sobie przeszkadzali, konkurowali ze sobą, co dla obojga wychodziło zazwyczaj marnie. Prowadzić powinna jedna stanowcza, merytoryczna i konkretna osoba, potrafiąca, kiedy trzeba, polityka mówiącego bzdury (czyli prawie zawsze) docisnąć.
Ewelina2017-12-26 23:25
00
Zaprzeczasz sobie. Piszesz, ze jedna, stanowcza osoba powinna dociskać polityków gadających bzdury, a jednocześnie zarzucasz robienIe chaosu komus, kto nieustannie dociskał ich i punktował. Zdecyduj się.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jesienne odcinki „Śniadania w Radiu ZET” miały 960 tys. słuchaczy w Radiu ZET i 230 tys. widzów w Polsacie News
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Po co te śniadania w polsatnews tvpinfo tvn24 i w stacjach radiowych? Jak politycy chcą się naparzać niech mnie nie denerwują przy śniadaniu i nie psują humoru. Nie dość że większość z nich mało rozgarnięta to jeszcze opłacana z moich podatków. Niech się zapraszają i organizują śniadania poza mediami.
Po pierwsze była z Polsatu a nie z Zetki. Po drugie, w mojej ocenie wprowadzała sporo niepotrzebnego chaosu do audycji. W mojej ocenie słabe ogniwo. Generalnie prowadzenie programu przez dwie osoby to porażka. Wielokrotnie sobie przeszkadzali, konkurowali ze sobą, co dla obojga wychodziło zazwyczaj marnie. Prowadzić powinna jedna stanowcza, merytoryczna i konkretna osoba, potrafiąca, kiedy trzeba, polityka mówiącego bzdury (czyli prawie zawsze) docisnąć.
Zaprzeczasz sobie. Piszesz, ze jedna, stanowcza osoba powinna dociskać polityków gadających bzdury, a jednocześnie zarzucasz robienIe chaosu komus, kto nieustannie dociskał ich i punktował. Zdecyduj się.