Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Janusz Weiss: Zwolnienie mnie z Radia ZET to sprawa kuriozalna
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (64)
WASZE KOMENTARZE
Liczył Pan kiedyś ile pieniędzy stracił każdy prześwietlany przez Pana urząd ?
Kolosalne pieniądze zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę nie tylko pensje tych urzędników ale i inne "pożytki"...
W ten sposób zniszczono już: RMF,Zet i wiele innych stacji...oraz kariery wielu Wielkich Polaków.
Pozdrawiam
Czy liczył Pan ile pieniędzy straciły urzędy i pojedynczy urzędnicy dzięki Pana prześwietlaniu spraw i efektów działania tych instytucji ?
Kolosalne pieniądze ! Pomijane są tu oczywiście pensje i składki ubezpieczenia(powyżej średniej !) tych urzędników!
Pozdrawiam serdecznie i życzę dalszych Sukcesów - bo Pana zwolnienie to sukces - jeśli chodzi o obnażanie rzeczywistości a wiec Sukces Dziennikarski !
Panie JANUSZU. Musiał pan odejść z radia Zet ponieważ w swoim koronnym programie "Dzwonię do pana, pani w bardzo nietypowej sprawie" niejednokrotnie swoimi pytaniami stawiał pan w trudnej sytuacji wysoko postawionych urzędasów u ich sekretarki. Niejednokrotnie wychodziło na to że minister czy jego sekretarka czy jakikolwiek inny nieuk na wysokim urzędzie w odpowiedzi na konkretne pańskie pytania, nagadał się głupot, albo w ogóle nie wiedział i nie miał pojęcia o co jest pytany. Z tych powodów byli pośmiewiskiem wśród swoich współpracowników (niższych rangą w szczególności) mieli zszargane piękne urzędowe wizerunki. Gdyby nikt im mądrych pytań nie zadawał to też nikt by nie wiedział jakie tępaki siedzą na wysokich ministerialnych stolcach. Gdyby nie musieli odpowiadać na pańskie pytania nikt by nie wiedział jakie żałosne kreatury siedzą na wysokich urzędach za nasze pieniądze.