Szkoda starej redakcji URze, trzymam kciuki za nowy projekt Lisickiego, "W sieci" na razie słabe, numer URze z Tuskiem na okładce był niezły ( ekonomiczne teksty bardzo fajne). Okoliczności zmian przykre, ale może to szansa, że urośnie rynek pism prawicowych?
Nata2012-12-17 10:31
00
kupowałem "w sieci" i "uważa rze" choc jak twierdzi Piński były konkurencyjne. Teraz kupuję tylko "w sieci".
kran2012-12-17 10:33
00
Jeśli te "kilkaset artykułów" J.Plińskiego zawiera tego rodzaju logikę, którą prezentuje powyżej, to cieszę się że w życiu nie przeczytałem zdania napisanego przez tego redaktora, a wiele - napisanych przez jego podwładnych, którzy teraz nie chcą już być jego podwładnymi. Zastanów się, człowieku, dlaczego. I nie kompromituj się.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Jan Piński: Jestem zażenowany zarzutami pod moim adresem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (69)
WASZE KOMENTARZE
Szkoda starej redakcji URze, trzymam kciuki za nowy projekt Lisickiego, "W sieci" na razie słabe, numer URze z Tuskiem na okładce był niezły ( ekonomiczne teksty bardzo fajne). Okoliczności zmian przykre, ale może to szansa, że urośnie rynek pism prawicowych?
kupowałem "w sieci" i "uważa rze" choc jak twierdzi Piński były konkurencyjne. Teraz kupuję tylko "w sieci".
Jeśli te "kilkaset artykułów" J.Plińskiego zawiera tego rodzaju logikę, którą prezentuje powyżej, to cieszę się że w życiu nie przeczytałem zdania napisanego przez tego redaktora, a wiele - napisanych przez jego podwładnych, którzy teraz nie chcą już być jego podwładnymi. Zastanów się, człowieku, dlaczego. I nie kompromituj się.