A w Niemczech jakość to głównie 72 kbps, przy granicy odbieram kilkadziesiąt stacji j jakoś tam to działa.
I potem dziwić się czemu większość sprzedawanych dziś odbiorników DAB+ to tanie odbiorniki z POJEDYNCZYM GŁOŚNICZKIEM MONO. Zresztą w Wielkiej Brytanii w celu oszczędzenia pasma część stacji wprost przeszła na nadawanie mono (bo upchali tam jeszcze więcej radyjek z jeszcze bardziej parszywym bitrate).
Dodatkowo dodajmy, że specyfika j. angielskiego jest taka, że do prawidłowego przesłania sygnału mowy wystarczy pasmo zaledwie do 8kHz, stąd w UK można było zejść do strumienia 24kbps. W języku polskim minimalne pasmo wymagane do prawidłowego przeniesienia słowa mówionego to już 12kHz, ze względu chociażby na wszelkie zgłoski syczące. Ale i u nas są już pomysły, by zejść do strumienia 32kbps aby upchnąć na MUX-ie więcej stacji degradując ich jakość.
OO22022-02-21 15:13
00
Apple Music też używa kodeka AAC i tutaj podstawowa jakość to 256 kbps.
Przy 3 godzinach słuchania codziennie przez miesiąc 10 GB. Radio jest za darmo, DAB+ też.
Bzdura. Radio nie jest za darmo. Płacimy za nie wszyscy, czy tego chcemy czy nie.
W FM wszyscy nadawcy byli równi i nikt nie dozował im jakości dźwięki dla większego zysku.
Bzdura, nikt na UKF-ie nie był równy.
Bzdury to Ty opowiadasz. Człowiekowi chodziło o jakość emisji (zakres pasma częstotliwości akustycznych) a nie o to komu dadzą a komu nie. W DAB+ też nie każdemu dadzą sieroto.
Na UKF-ie masz od 1984 r. pasmo, aby rozpowszechniać w całym kraju 6 - 7 rozgłośni. W miastach upchnięto do 30 rozgłośni, poza miastem wygląda sytuacja nieco inaczej. Nikt nie jest równy, na granicy zasięgu UKF szumi.
Tam gdzie UKF szumi, ale jeszcze działa, można przejść na odbiór mono i dalej cieszyć się przyzwoitym odbiorem. W tym samym miejscu DAB+ już dawno nie działa.
Dlatego uważam, że DAB+ i praktyczne jego wdrożenia (a przynajmniej ich zdecydowana większość) to robienie z ludzi idiotów.
Żadnych idiotów nie robią. DAB+ umożliwia rozpowszechnianie w dobrej jakości 8 programów, w złej 16 programów w każdym multipleksie. Jest 6 - 7 warstw, czyli w każdej lokalizacji możesz uruchomić 6 - 7 multipleksów, przez upychankę pewnie w przyszłości więcej. W dobrej jakości 48 - 56 programów na skale Polski, w złej jakości dużo więcej. Wszystko zależy od zagospodarowania pasma. Na zachodzie odbiór co najmniej 50 programów jest dla większości społeczeństwa standardem. Pod prysznicem nie potrzebuję lepszą jakość. W kuchni podczas gotowania również nie jest konieczna. Czyli tylko w dwóch pomieszczeniach potrzebuję lepszą jakość w całym domu, w pozostałych wystarczy DAB+.
Tylko po co komu 56 czy więcej ogólnopolskich programów radiowych?? Nawet państwowy nadawca, po zsumowaniu słuchalności 4 anten ogólnokrajowych ma dopiero 4-te miejsce w wynikach słuchalności. Wyprzedzają do 3 stacje prywatne. To o czymś świadczy. Tymczasem państwowe radio koci tych programów na DAB+ na potęgę. Zupełnie nie wiadomo po co, bo ich słuchalność jest praktycznie zerowa, a tylko 5% gospodarstw domowych posiada odbiornik DAB+. Po za tym, po jaką cholerę dokonywać kosztownej zmiany technologicznej, aby pogarszać sobie jakość odbioru? Dla mnie jakość jest podstawowym czynnikiem i nawet w kuchni musi być ona co najmniej poprawna, czyli nie gorsza niż w FM-ie.
@To ja nikt inny2022-02-21 15:23
00
Tak, za dodatkowe gigabajty trzeba zapłacić kilka czy kilkanaście złotych więcej, ale nawet kiepskie radyjko z DAB+ kosztuje 200 zł, czyli jakieś półtora roku słuchania RI. Podsumowując: DAB miał sens na początku XXI wieku, kiedy radio internetowe raczkowało. Teraz jest to tylko kosztowna droga donikąd.
Mała uwaga: limity dostępnego internetu w abonamentach rosną bardzo szybko. Od około roku u każdego operatora znajdziemy ofertę z limitem rzędy 200 GB a za chwilę większym. Więc mówienie dziś i w przyszłości o dodatkowych kosztach dla RI nie ma już faktycznego uzasadnienia.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
KRRiT rozpisała konkurs na miejsca w multipleksie DAB+. Nadawcy komercyjni wstrzemięźliwi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
Dodatkowo dodajmy, że specyfika j. angielskiego jest taka, że do prawidłowego przesłania sygnału mowy wystarczy pasmo zaledwie do 8kHz, stąd w UK można było zejść do strumienia 24kbps. W języku polskim minimalne pasmo wymagane do prawidłowego przeniesienia słowa mówionego to już 12kHz, ze względu chociażby na wszelkie zgłoski syczące. Ale i u nas są już pomysły, by zejść do strumienia 32kbps aby upchnąć na MUX-ie więcej stacji degradując ich jakość.
Bzdura. Radio nie jest za darmo. Płacimy za nie wszyscy, czy tego chcemy czy nie.
Bzdury to Ty opowiadasz. Człowiekowi chodziło o jakość emisji (zakres pasma częstotliwości akustycznych) a nie o to komu dadzą a komu nie. W DAB+ też nie każdemu dadzą sieroto.
Tam gdzie UKF szumi, ale jeszcze działa, można przejść na odbiór mono i dalej cieszyć się przyzwoitym odbiorem. W tym samym miejscu DAB+ już dawno nie działa.
Tylko po co komu 56 czy więcej ogólnopolskich programów radiowych?? Nawet państwowy nadawca, po zsumowaniu słuchalności 4 anten ogólnokrajowych ma dopiero 4-te miejsce w wynikach słuchalności. Wyprzedzają do 3 stacje prywatne. To o czymś świadczy. Tymczasem państwowe radio koci tych programów na DAB+ na potęgę. Zupełnie nie wiadomo po co, bo ich słuchalność jest praktycznie zerowa, a tylko 5% gospodarstw domowych posiada odbiornik DAB+. Po za tym, po jaką cholerę dokonywać kosztownej zmiany technologicznej, aby pogarszać sobie jakość odbioru? Dla mnie jakość jest podstawowym czynnikiem i nawet w kuchni musi być ona co najmniej poprawna, czyli nie gorsza niż w FM-ie.
Mała uwaga: limity dostępnego internetu w abonamentach rosną bardzo szybko. Od około roku u każdego operatora znajdziemy ofertę z limitem rzędy 200 GB a za chwilę większym. Więc mówienie dziś i w przyszłości o dodatkowych kosztach dla RI nie ma już faktycznego uzasadnienia.