Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jacek Żakowski przeprosił w TOK FM za słowa Jana Wróbla o „Klątwie”. „To było podanie o pracę w TVP”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (71)
WASZE KOMENTARZE
Słyszałem to dzisiaj na żywo. Sugerowanie koledze z anteny, że chce się podlizać Kurskiemu bo wyraził inne zdanie o spektaklu było obrzydliwe. Ale Żakowski powiedział też coś bardziej ohydnego: że zarząd TOK FM powinien wiedzieć, co w tej sprawie zrobić (czyli wywalić Wróbla z roboty). I jeszcze ta judaszowska formuła: "drogi Janku". Parszywa postać z tego Żakowskiego.
Na początku tego roku p.Żakowski w jednej ze swych piątkowych porannych audycji biadał nad polskim, dziennikarstwem i autorytatywnie stwierdził, że większość dziennikarzy zmieniła się w PUBLICYSTÓW, podając jednocześnie określenie słowa "publicysta" czyli człowiek który na niczym się nie zna i o wszystkim pisze. No i proszę. Minęło parę miesięcy a p.Żakowski stoczył się na dno i został publicystą. Co prawda w kołach dziennikarskich jest nazywany "Jasiem Fasolą polskiego dziennikarstwa" ale uważam, że to niesprawiedliwe dla dziennikarzy, bo to jest "Jaś Fasola polskich publicystów". Wczoraj w audycji "Tylewizja" prowadzący stwierdzili, że redaktor Wróbel mógł sobie pozwolić na wyrażenie swego osadu na temat tej karykatury sztuki teatralnej, bo po prostu jest dyrektorem i właścicielem szanowanej szkoły i nie musi trzymać się stołka w TOK FM obiema rączkami jak czyni to p.Żakowski, który żyje z PUBLICYSTYKI, czyli pisania i gadania byle czego na byle jaki temat.
Półgłówku, że posłużę się twoim językiem, spróbuj o ile to możliwe, czytać ze zrozumieniem.
Ale... pewnie to niemożliwe!