No to teraz Wojciech Smarzowski pewnie nie dostanie ani grosza na dokończenie "Wołynia" (a może już o tym wiedział wcześniej?).

Panie Kurski pan ciągle postrzega Polaków jako ciemny naród który musi być przed wyświetlanym filmem instruowany jak prawidłowo należy film interpretować. To Polacy mogą być pana nauczycielami byleby pan zechciał ich słuchać. Pan jest tylko politykiem.

Kiedyś TVP można było oglądać niezależnie od sympatii politycznych, teraz już to jest niemożliwe. Jak tak dalej pójdzie, ta za parę miesięcy oglądalność będą mieli na poziomie TV Republika lub TV Trwam. Czyli trochę moherów i polityków jedynie słusznej sprawy, spojrzy na ekran państwowej telewizji, choć trudno powiedzieć, że to państwowa, raczej pisowska, a PIS to raczej nie państwo. Był moment kiedy myślałem, że Jacuś stał się niezależnym umysłowo, ale jak widać bez karcącej ręki prezesa nie da się żyć. Lepiej kaczorowi dupę lizać i być prezesem TVPis niż mieć własne poglądy. Bo jak ktoś podziela poglądy tych panów, którzy, dyskutowali o ,,Idzie" to jest kompletnym debilem, albo brak mu kompletnie poczucia przyzwoitości. Podobna dyskusja czeka nas pewno przy emisji ,,Pokłosia". Żal,