Informacja o Polkach porwanych przez muzułmanów uznana za fake news udostępniona kilkanaście tysięcy razy. Spotted Koszalin broni się i zapowiada pozwy
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych to nie ma dla mnie żadnej wartości bo Gaweł ma prokuratorskie zarzuty za oszustwo i defraudację.
jak2017-07-06 08:35
00
Jak administrator bez imienia może bronić swojego dobrego imienia? Jak troll może się bronić?
jak2017-07-06 08:39
00
Dlaczego mówimy "fake news", w momencie, gdy bardziej trafne jest staropolskie słowo "kłamstwo"?
Dlaczego mówimy o rozpowszechnianiu "fake newsów", zamiast o szerzeniu kłamstw?
Ciężko nam, jako ludziom przywiązanym do prawdy, walczyć kłamstwem. Bo ciężko prawdomównemu człowiekowi przeprowadzić dowód na to, że coś zmyślonego i absurdalnego nie miało miejsca. Dlatego starożytni Rzymianie nazywali udowadnianie, że coś się nie zdarzyło "dowodem diabelskim" (probatio diabolica). Jednak poruszamy się w rzeczywistości obowiązków prasy i obowiązki profesjonalisty zmieniają rozkład ciężaru dowodu. To na rozpowszechniającym wiadomość ciąży dowód, tego, że zdarzenie miało miejsce.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Informacja o Polkach porwanych przez muzułmanów uznana za fake news udostępniona kilkanaście tysięcy razy. Spotted Koszalin broni się i zapowiada pozwy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych to nie ma dla mnie żadnej wartości bo Gaweł ma prokuratorskie zarzuty za oszustwo i defraudację.
Jak administrator bez imienia może bronić swojego dobrego imienia? Jak troll może się bronić?
Dlaczego mówimy "fake news", w momencie, gdy bardziej trafne jest staropolskie słowo "kłamstwo"?
Dlaczego mówimy o rozpowszechnianiu "fake newsów", zamiast o szerzeniu kłamstw?
Ciężko nam, jako ludziom przywiązanym do prawdy, walczyć kłamstwem. Bo ciężko prawdomównemu człowiekowi przeprowadzić dowód na to, że coś zmyślonego i absurdalnego nie miało miejsca. Dlatego starożytni Rzymianie nazywali udowadnianie, że coś się nie zdarzyło "dowodem diabelskim" (probatio diabolica).
Jednak poruszamy się w rzeczywistości obowiązków prasy i obowiązki profesjonalisty zmieniają rozkład ciężaru dowodu. To na rozpowszechniającym wiadomość ciąży dowód, tego, że zdarzenie miało miejsce.