Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Rośnie liczba polskojęzycznych stacji tv. „Pseudokanały z powtórkami”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Pan Daszyński był prezesem TVP a sam daje w tym artykule dowód, że do dzisiaj nie rozumie różnicy między oglądać telewizję a obejrzeć coś w telewizji. To jest niebywałe! Ile razy można oglądać powtórki seriali???? A ILE RAZY LUDZIE OGLĄDALI KEVINA??? Oni chcą go obejrzeć czy oglądać??? Daszyński, co ty wygadujesz?? Ci co chcą coś obejrzeć już dawno przestali oglądać TV.
Najbardziej wkurza ilość reklam w PŁATNYCH I KODOWANYCH kanałach, dostępnych jedynie przez PŁATNE sieci dystrybucji. Prywatne biznesy Januszów biznesu, dotowane pieniędzmi abonentów sieci. Poza tym: w dzisiejszych czasach rozwiniętej techniki cyfrowej, taka telewizja może mieścić się w prywatnym mieszkaniu i mieć groszowe koszta - kilka odtwarzaczy DVD, komputer emisyjny (zwykły laptop z odpowiednim softem) i satelitarna stacja uplinkowa na balkonie. Nic więcej nie trzeba, by kosić kasę.