jak szeroki jest strumień wielu milionów płynący do wielu miast i WSI i rodzin ludzi,którzy zapełniali media publiczne i dziś tworzą osiemset pięćdziesiąty kanał,choć i tak dostawały miliony zza granicy co nie byloby niczym nadzwyczajnym,gdyby nie to na co i za co i od kogo i to,że mający inne poglądy i inne podejście do dziennikarstwa nie dostają 1% tego.Na szczęście kłamstwo powtórzone 3 razy jeszcze nie staje się prawdą.

Ale na to nie trzeba Adriana choć może być i on i kto inny,a efektów Adrianowych rządów przecież nie znamy,obysmy nie poznali.Zatęsknią,ale co z tego wtedy ich tęsknienia będzie mieć Polska?

By to była rozgrywka i wrzutka Kaczyńskiego.Wielu go nie docenia,w swej nienawiści zaślepieni,inni doceniają i nienawidzą,ci co lubią,albo jest im obojętny też.Inni przeceniają.Ale tak czy tak efekt faktycznie może być taki własnie.Co prawda sprawiedliwy Franz cośtam bełkocze,że nie odpuści,tak jakby to bylo nowią czemu się dorwał do tej sprawy,lekceważyć nie wolno tego,ale...spokojnie.Ważniejsze jest to,czy to co robi rząd dobrego,lepszego gorszego,już niech każdy sobie ocenia,będzie isę przebijać i docierać do tzw.większości.Oczywiście przy założeniu normalnych wyborów a nie bratniej pomocy dla byłej władzy.