Wyznania wypalonych pracowników to też tylko klikalność. Taki mamy „klimat”. Zwalanie kształtu linii redakcyjnej na zarząd jest trochę śmieszne. Wyborcza na początku to był tygiel różnych wartości, a więc bliżej prawdy, teraz jest bardziej opakowaniem z jednym produktem. Z tego tygla wylało się wielu dziennikarzy, którzy są widoczni teraz w innych redakcjach. Nie pozyskiwano na ich miejsce zbyt wielu nowych, a ci nowi, którzy się pojawili, to dość szybko weszli pod buta „komitetu centralnego”.
widz5552022-12-29 09:42
10
Tischnera zastąpili Obirkiem, to pokazuje jaka zaszła przemiana. Nie chodzi o to, że Tischnera już nie ma, ale o to, że z dyskusji zrobili jednostronny krzyk rozpaczy. Kto jest w stanie wytrzymać taką atmosferę.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarze o odejściu z „Gazety Wyborczej: „nie chcę ostatni gasić światła”, „męczyłam się z gazetą, ona ze mną”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (34)
WASZE KOMENTARZE
Nie kupuję wyborczej.
Wyznania wypalonych pracowników to też tylko klikalność. Taki mamy „klimat”.
Zwalanie kształtu linii redakcyjnej na zarząd jest trochę śmieszne.
Wyborcza na początku to był tygiel różnych wartości, a więc bliżej prawdy, teraz jest bardziej opakowaniem z jednym produktem. Z tego tygla wylało się wielu dziennikarzy, którzy są widoczni teraz w innych redakcjach. Nie pozyskiwano na ich miejsce zbyt wielu nowych, a ci nowi, którzy się pojawili, to dość szybko weszli pod buta „komitetu centralnego”.
Tischnera zastąpili Obirkiem, to pokazuje jaka zaszła przemiana. Nie chodzi o to, że Tischnera już nie ma, ale o to, że z dyskusji zrobili jednostronny krzyk rozpaczy. Kto jest w stanie wytrzymać taką atmosferę.