Czytanie samych "niepokornych", a dzisiaj mainstreamowych tytułów od NDz przez, GPC po wSieci może skończyć się na oddziale psychiatrycznym Dlatego warto sięgać do różnych źródeł.
Myślałem, że właśnie jesteś na takim oddziale i piszesz.
sdf2016-12-06 10:24
00
Jestem stałym czytelnikiem "Gazety Wyborczej", od dawna czytam ją tylko w internecie - nie pamiętam, kiedy ostatnio kupiłem wydanie papierowe. Za to, jak zauważyłem, nie ograniczam się do porannej/wieczornej lektury, ale wchodzę na wyborcza.pl wielokrotnie w ciągu dnia. I tak robi coraz więcej osób.
Czytelnicy brukowców często nawet nie wiedzą, jak korzystać z komputera. Nic dziwnego, że kupują papier. Poza tym w tabloidach jest tyle fascynujących doniesień o ludziach, którzy nie mogą spać, bo trzymają szafę... :)
Trudno mi się zatem dziwić opisanym trendom. Trochę za wcześnie się cieszycie, hejterzy.
matt2016-12-06 10:27
00
Tylko, że redakcje, które utrzymują się w trendzie "papierowym" nadal zatrudniają ludzi. A ci, których "czytasz kilka razy dziennie w Internecie" właśnie zwalniają 130 osób, bo budżety nie wytrzymują. A tak nawiasem - ciekaw jestem ile razy w ciągu dnia "czytając Wyborczą w Internecie" wyłączałeś reklamy, które wyskakiwały w okienkach ;)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Gazeta Wyborcza” przegrywa z „Super Expressem”, bo bardziej przeniosła się do internetu i podrożała, spadki w druku nieuniknione (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (54)
WASZE KOMENTARZE
Myślałem, że właśnie jesteś na takim oddziale i piszesz.
Jestem stałym czytelnikiem "Gazety Wyborczej", od dawna czytam ją tylko w internecie - nie pamiętam, kiedy ostatnio kupiłem wydanie papierowe. Za to, jak zauważyłem, nie ograniczam się do porannej/wieczornej lektury, ale wchodzę na wyborcza.pl wielokrotnie w ciągu dnia. I tak robi coraz więcej osób.
Czytelnicy brukowców często nawet nie wiedzą, jak korzystać z komputera. Nic dziwnego, że kupują papier. Poza tym w tabloidach jest tyle fascynujących doniesień o ludziach, którzy nie mogą spać, bo trzymają szafę... :)
Trudno mi się zatem dziwić opisanym trendom. Trochę za wcześnie się cieszycie, hejterzy.
Tylko, że redakcje, które utrzymują się w trendzie "papierowym" nadal zatrudniają ludzi. A ci, których "czytasz kilka razy dziennie w Internecie" właśnie zwalniają 130 osób, bo budżety nie wytrzymują.
A tak nawiasem - ciekaw jestem ile razy w ciągu dnia "czytając Wyborczą w Internecie" wyłączałeś reklamy, które wyskakiwały w okienkach ;)