Prasa2019-01-11
14

Politycy i dyrektorzy z Łodzi piszą do Agory ws. zwolnienia Piotra Wesołowskiego z „Gazety Wyborczej”

KOMENTARZE (14)

WASZE KOMENTARZE

"Intrygująca jest już sama nazwa restauracji", "Posiadłość jest urokliwie położona", "W takich warunkach smakowanie potraw jest bardzo eleganckie", "Wybór jest imponujący, a ceny bardziej niż przyzwoite" - to fragmenty peanów P. Wesołowskiego o knajpie prowadzonej przez znajomego biznesmena. Nie mogłem się nadziwić, że wicenaczelny takiej gazety, kreujący się na autorytet dziennikarski i moralny, nie wstydzi się lansować "śledzików z cebulką i ogórkiem". Tego rodzaju przyjacielskie przysługi można by mnożyć. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że niektórym żal.

Ober2019-01-12 00:28
00

mam wrazenie, ze sitwa za "swojakaiem" sie wstawia....

lolek2019-01-12 07:34
00

Przypomniała mi się taka anegdota sprzed kilku lat opowiadana "na mieście" jak to do łódzkiej redakcji Gazety Wyborczej przyszła niespodziewanie policja po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia, że jeden z wicenaczelnych jest w pracy pod wpływem alkoholu. Ów wicenaczelnego jednak nie zastali, bo koledzy z redakcji zdążyli go godzinę wcześniej przekonać żeby lepiej poszedł do domu odpocząć.


To raczej plotka, niż anegdota.
Co ma policja do prywatnej firmy i stanu jej pracownika? Kompletnie nic.

Prawak2019-01-14 11:05
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas