');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
Gdyby politycy wstawili się za mną jako dziennikarzem, to chyba bym się załamał. Dziennikarz ma dociekać i szczypać po łydkach, a nie być lubiany przez polityków. :(
Przypomniała mi się taka anegdota sprzed kilku lat opowiadana "na mieście" jak to do łódzkiej redakcji Gazety Wyborczej przyszła niespodziewanie policja po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia, że jeden z wicenaczelnych jest w pracy pod wpływem alkoholu. Ów wicenaczelnego jednak nie zastali, bo koledzy z redakcji zdążyli go godzinę wcześniej przekonać żeby lepiej poszedł do domu odpocząć.
Mnie zwolnili z Agory po 12 latach, w ramach odchudzania firmy. Na pocieszenie szefowa powiedziała: Masz świetne warunki zwolnienia, 3. miesiące odprawy - to tak w ramach żartu. Nie mam żalu, poszedłem na lepsze (finansowo). A jak już jesteśmy w kwestii finansów, to podobno, jak ktoś pracował w Agorze 30 lat, od początku i jeszcze na kierowniczym, to, takie plotki chodziły po Agorze, samymi akcjami potrafił zabezpieczyć sobie przyszłość. Ale czy to prawda? Nie wiem, bo nie mam...
KOMENTARZE (14)