Moim zdaniem w porównaniu z całą resztą shitu który nam serwują, to ta reklama naprawdę jest fajna. Może faktczynie dla niektórych leci za często, ale ja na ten przykład zwyczajnie staram się przełączać reklamy... przecież nikt nas do tego nie zmusza. Proste rozwiązanie, prostego problemu. Czasem warto tak niż wylewać smuty na internet, później mówią, że Polacy marudny naród.

Dno i 100 metrów mułu. Ta reklama po prostu bombarduje, niezależnie od stacji... Najpierw było tak z t-mobile i Lewandowskimi, teraz Lisowska w Media Expert. Sama reklama to totalne dno, a miny jakie robi, po prostu... brak słów. Wszechobecność tej reklamy sprawia, że mam dość zarówno jej, piosenek i samej sieci Media Expert!

W przeciwieństwie do reklam z "Dodą", uważam, że reklamy z E. Lisowską są bardzo dobre i spełniają wszelkie kryteria dobrej reklamy. Krótkie, zwięzłe, przyciągają uwagę, nie są nachalne i ordynarne. Nie bazują na prymitywnych zachowaniach i nie budzą dwuznacznych skojarzeń. Treść przekazują szybko i w prosty sposób, bez zbędnego bełkotu, który jest obecny dzisiaj w większości innych tego typu produktów. To jedyne reklamy, podczas których nie odwracam oczu od ekranu i nie wyciszam dźwięku, a Pani Lisowska jest w nich rewelacyjna. Choć do tej pory nawet nie kojarzyłem, kim jest E. Lisowska, to właśnie reklamy sprawiły, że postanowiłem sprawdzić, kto w nich śpiewa. Jeśli ktoś nie widzi tej "iskry" blasku, którą dała tym reklamom E. Lisowska, to w ogóle nie powinien zabierać głosu w kwestiach artystycznych. To zaledwie kilka, może kilkanaście sekund, kiedy pokazana jest twarz E. Lisowskiej i tylko tyle czasu wystarczyło, aby wyczytać z tej twarzy kwintesencję całej reklamy. Nie każda osoba potrafi mimiką twarzy tak wiele wyrazić. Tak trzymać, jest OK.