Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ewa Wanat: wpis na Facebooku był tylko pretekstem, żeby się mnie pozbyć. Idę do sądu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
Pani Ewo,
bycie uważnym zawodowo i prywatnie bezcenne. Będąc uważnymi, możemy sobie uświadomić, kim naprawdę jesteśmy pod maską ego. A Pani nie była uważna parę razy. Np. wsiadając "po spożyciu" na rower i dotykając imiennie dzieci na FB jako naczelna RDC. Dalej Pani nie uważa - delikatniej proszę, bo zostanie Pani jedynie ze swoim ego.
Słuszna decyzja Zarządu RDC. Ewa Wanat nie miała prawa w sposób obraźliwy komentować publicznie wystąpienia Państwa Elbanowskich n.t. "sześciolatków", tym bardziej, że reprezentowała Polskie Radio. Tego rodzaju komentarze to wyraz arogancji i prostactwa. Ta pani nigdy nie powinna pracować w mediach publicznych.
Trzymam kciuki za wygraną w Sądzie Pracy. Widać, że Radio Publiczne łamie Kodeks Pracy i prawa pracownicze. Nie można za wpis na Facebooku zwalniać z żadnej funkcji .Wpisy na Facebooku należą do prywatnych poglądów autorki i pracodawcy nic do tego. Pracownik powinien odpowiadać tylko za to, co jest związane z jego pracą i w miejscu pracy!! Poglądy na temat systemu edukacji można mieć różne niż wydawca!! Do czego doszło w tym kraju?!
Fajnie by było gdyby wirtualnemedia.pl wzięły się też za jakość umów ze stażystami w wpublicznym radiu, które też w tym punkcie łamie ogólnie przyjęte normy pracy. (nie daje nawet umów śmieciowych, a współpracownik przeciera oczy ze zdumienia nie widząc umowy za to śmieciową wycenę za pracę)...