Stawia na muzykę i publicystykę? Czyli jak stojąc na pedałach uprawiać publicystykę społeczną z przedstawicielem władzy.
kkk2013-08-29 19:02
00
Pijaczka Wanat i pseudo śpiewaczka Kaczmarek na smyczy Czarzastego, niszczą RDC, słuchalność najgorsza w historii, reklama leży, najlepsi dziennikarze odsunięci od anteny, zatrudnienie znajomych o pokroju lewicowo- ordynackim.
lll2013-08-30 11:14
00
Moim zdaniem RdC będzie miało niebawem znacznie większą słuchalność, radio uderza w niszę: nie ma bowiem na rynku stacji radiowej dla gejów, lesbijek, antyklerykałów, hipsterów, niezależnych twórców teatralnych, którzy wystawiają w stodołach, opuszczonych budynkach, bazach MPO itd., twórczych alkoholików i narkomanów - całej bandy cynicznych wykształciuchów. Jakby pomyśleć o tych personach w kontekście Warszawy i Mazowsza, to - jak się zwiedzą, że jest wreszcie radio dla nich - to słuchalność wzrośnie na pewno, czego tej nieszczęśliwej stacyjce życzę (żal mi tylko tych, którzy to radio zakładali, tworzyli, jeszcze garstka w nim ciągnie do emerytury...).
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Ewa Wanat: Radio RDC stawia na muzykę i publicystykę
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Stawia na muzykę i publicystykę? Czyli jak stojąc na pedałach uprawiać publicystykę społeczną z przedstawicielem władzy.
Pijaczka Wanat i pseudo śpiewaczka Kaczmarek na smyczy Czarzastego, niszczą RDC, słuchalność najgorsza w historii, reklama leży, najlepsi dziennikarze odsunięci od anteny, zatrudnienie znajomych o pokroju lewicowo- ordynackim.
Moim zdaniem RdC będzie miało niebawem znacznie większą słuchalność, radio uderza w niszę: nie ma bowiem na rynku stacji radiowej dla gejów, lesbijek, antyklerykałów, hipsterów, niezależnych twórców teatralnych, którzy wystawiają w stodołach, opuszczonych budynkach, bazach MPO itd., twórczych alkoholików i narkomanów - całej bandy cynicznych wykształciuchów. Jakby pomyśleć o tych personach w kontekście Warszawy i Mazowsza, to - jak się zwiedzą, że jest wreszcie radio dla nich - to słuchalność wzrośnie na pewno, czego tej nieszczęśliwej stacyjce życzę (żal mi tylko tych, którzy to radio zakładali, tworzyli, jeszcze garstka w nim ciągnie do emerytury...).