Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Eksperci krytycznie o pomyśle Jacka Kurskiego na narodowe badanie oglądalności. TVP „ma gorączkę, więc bije w termometr”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (54)
WASZE KOMENTARZE
Zwolennicy PiS i PO. Zamiast skakać sobie do oczu, zadajcie sobie proste pytanie: "Po co?"
Po co nam "narodowe badanie oglądalności", skoro jeszcze w styczniu nikt go nie potrzebował?
Czemu o "narodowym ośrodku badawczym" nie mówiła TVRepublika, ani TV Trwam? Dlaczego nie mówił o nim Jacek Kurski w chwili objęcia urzędu? Czemu przez 25 lat tak dobrze nam było z "komercyjnymi"?
Odpowiedź jest prosta.
To coś jak w kawale o Angliku, który mierzył swe przyrodzenie calówką. Było krótkie. Więc wziął centymetr i się ucieszył, że w centymetrach jest znacznie dłuższe, niż w calach;)
Tyle tu czerwonych pomiotów ujada na PIS i czuja się silni, ale nic wam to nie pomoże. Możecie sobie minusować do znudzenia. Jesteście tym gorszym sortem, na szczęście w mniejszości. Wyniki poparcia nie dają złudzeń - PIS wygrywa na wszystkich frontach i w telewizji też da radę. A tym gogusiom z WP żal d.. ściska. I będzie ściskał coraz bardziej. Mogą się mieć za super hiper ekspertów, a i tak wkrótce wyjdzie, że gadają głupoty.
No cóż, przez 12 lat byłem ankieterem OBOP i twierdzę, że można zrobić każdy wynik zgodnie z potrzebami klienta. Na przykład w Zielonej Górze mamy ulice zamieszkane przez byłych milicjantów i wojskowych. Robimy badanie na potrzeby np. SLD w skali kraju badamy ok. 1000 osób w tym w Z.G. 10 respondentów. Dlatego też na ulicy Wazów (byli MO i LWP) bierzemy 7 respondentów, a z pozostałych ulic miasta 3. Dzięki temu mamy wynik odpowiadający potrzebom zamawiającego SLD. Jeśli chcemy dowalić kościołowi to zadajemy pytanie np. czy Kościół ma prawo "dyktować co obywatel ma robić?" Na takie pytanie odpowiedź jest oczywista - co.. dyktować? Nie!!! Tak się robi zamawiane sondaże.