Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Edyta Sadowska: Nie ma cenzury w “Forbesie”, „Kadisz za milion dolarów” ukazałby się ponownie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Ktos chce, by pani prezes axla mówiła to, co mysli, a nie to, co musi myślec. Obawiam sie, że się nie doczeka, W przypadku tej pani pierwsza opcja nie istnieje.
Czytalam Forbes regularnie, przestalam jakis rok temu. Stal sie tuba roznej masci naganiaczy z sektoru finansow, pisze w zasadzie tylko o polskim zascianku. Artykuly sa slabe merytorycznie i nie wnosza absolutnie nic nowego. Pismo stalo sie kanapowe, stawiam je w jednym rzedzie z "Sukcesem", "Gentelemnem" i innymi badziewiami, ktorych jedynym sensem istnienia jest poprawianie samopoczucia lokalnych pretendentow do elit bananowej Bulandii....
Jak powiedziałam - stara jestem i się mówienia zgodnego z własnym myśleniem nie doczekam na szczytach. Ale może Romka na szczycie zobaczę. Mównicę może pożyczyć od Jarosława - tak samo cięta. Edzia - pamiętaj - z cała sympatią do Ciebie biegnącą przez me zwyrodniale stare kości - prezesem się bywa - człowiekiem się jest. Ale może sumienie czyste bo nieużywane...