Podoba mi się premier cooć daleko mi do liberałów.
Trzeba też stanowczo postawić sprawę dopalaczy. Wystarczy decyzja aby Ministerstwo Zdrowia wydawało zezwolenia na sprzedaż środków psychoaktywnych, jak na psychotropy.

I tu Premier trafił w samo źródło. Jak podejmuje prace to pracodawca nie pyta jakie mam koszty związane z dojazdem, wykonywaną pracę, tylko dostaję zlecenie i koniec. Jak mi się nie podoba to spieprzaj dziadu i finito. Elita dziennikarska się znalazła, a może dać im przywilej niepłacenia podatków.

Czy Premier jest głupi? Jak to się dzieje, że ten człowiek wyskakuje z takimi niedorzecznymi pomysłami cały czas? Tu wat, tam ulgi podatkowe. Jednakoż sam sobie i swoim ludziom od korytka nie odejmie?? Czy na prawdę nie ma na czym ten kraj oszczędzać, tylko na najbiedniejszych?!?!