Premier ma rację.Nie zaglądam dziennikarzom do kieszeni,ani do garażu("powiedz dziennikarzu co masz w garażu"-jak mawiał klasyk),ale z dużą łatwością rozliczają lekarzy (córka pracuje w szpitalu,po specjalizacji - wiem ile zarabia),nauczycieli - wokół których współtworzą niesprawiedliwe oceny o czasie pracy,28 godzinnym tygodniu pracy,3 miesiącach wolnego itp.Słuchając premiera,dochodzę do wniosku,że sitwagliniarz dziennikarska,zgodnym chórem odwraca uwagę społeczeństwa od swoich zarobków.

naprawdę wydaje Wam się, że te kilkadziesiąt twarzy, które widzicie w telewizji, to wszyscy dziennikarze w kraju? naprawdę sądzicie, że dziennikarze mają zarobki Lisa i Olejnik?? w takim razie proponuję wizytę u lekarza. i nie życzę sobie obelg o marnej jakości - codziennie wykonuję trudną jak cholera robotę, często balansuję na granicy prawa, nie mówiąc o balansowaniu na granicy interesów całkowicie obcych mi ludzi po to tylko, by nie zrobić złej roboty żadnej ze stron. lokalni dziennikarze pracują po kilkanaście godzin dziennie, ja na przykład od maja nie miałam wolnego weekendu. za ile pracuję? jakieś 1400-1700 zł miesięcznie. mam "szczęście", bo na pół etatu (nie miejmy złudzeń, nie jeśli chodzi o czas pracy), nie na umowę o dzieło, która nie daje żadnych zabezpieczeń.
nie chodzi o to, że nie lubię i narzekam, wręcz przeciwnie. ale włos mi się na głowie jeży, jak słyszę: "W gazecie? oo, to pewnie dobrze zarabia". świetnie. tak świetnie, że latam co weekend na Kubę, żeby uzupełnić zapas cygar, bo preferuję świeże. pozdrawiam.

"...W dodatku jest to zawód obciążony czasem wysokim ryzykiem i odpowiedzialnością cywilną" - przypomina SDP ..."
Ciekawe co na to redakcja Faktu ze swoim pracownikiem w delegacji z rodzinami ofiar wypadku autokaru ?