Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarze „Głosu Wielkopolskiego” odpowiadają ws. mobbingu: jeden żenujący żart, inne zarzuty krzywdzące
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Cieszy mnie glos red. Kazmierczaka. Dlaczego bardziej sie do niego przychylam niz do grupy 35 pracownikow? Bo odwazyl sie sam, glosno powiedziec o swoich niepokojach i obawach. To zdecydowanie trudniejsze niz dzialanie grupowe.
Pamietam tez wesolosc z relacji dotyczacych spolecznosci lgbt, ktore ja jako dziennikarka zajmujaca sie ta tematyka opisywalam. Pamietam takze, ze incydenty dotyczyly kilku osob, ktore nie dorosly zdaje sie do zmian spolecznych. Wiekszosc dziennikarzy i redaktorow zawsze kierowala sie wyczuciem, kultura osobista i zwykla przyzwoitoscia.
To fajny zespol, tylko czasem jak kazdy popelnia błędy.
Praca w mediach i show-biznesie jest dla ludzi z mocnymi charakterami. Powód? Wyniku pracy pod presją czasu, ogromnym stresem i ciągłym udowadnianiem sobie, że jestem najlepszy prowadzi do agresji, depresji, frustracji. Aby nie zwariować człowiek odreagowuje w sposób nieracjonalny. To system pracy w jakim pracujemy jest powodem naszych destrukcyjnych myśli i zachowań.
Sam w redakcji pracowałem z gejem. Wszyscy traktowali go jak jajko aby tylko nie posądził nas o homofobię, a sam był taką szują i "kablem" że głowa boli.
Prawda jest taka, że Kazmierczak milczał, choć widział zdjęcie i nie reagował. A nagle się oburzył. Nikt tu nie wspomina, że od dawna Krzysztof jest na zwolnieniu lekarskim, o wszystkim tylko słyszał, a poza tym jest na okresie wypowiedzenia z Głosu. Przypadek?