Widzę że wielu ludzi nie dostrzega problemu.Problemem nie jest to że słuchacze próbują oszukać głosując wielokrotnie na ten sam tytuł lecz to że Niedzwiecki od kwietnia 1982 r sam (w porozumieniu z oficerem prowadzącym) układał Liste na która mogą oni głosować.W czasach przed internetowych głosowano listownie i wówczas trudniej było oszukać a mechanizm (nieidealny :)) działał w najlepsze.
tylko prawda jest ciekawa2020-05-19 03:39
00
Na slajdach prezentowanych podczas konferencji wskazano, że po zliczeniu wszystkich głosów, Bartas Szymoniak zajmował miejsce pierwsze, Kazik – czwarte. Po odsianiu nieważnych głosów, najmniej stratnym na owym odsiewaniu miał być właśnie Kazik. Po tym zabiegu liczba głosów nie powinna być już zmieniana ręcznie. Jak twierdzi kierownictwo PR, z analizy wynika, że w ciągu ostatnich 20 wydań, liczby miały być manipulowane (po odsianiu nieważnych głosów) 16 razy. Tak miało być podobno i w tym przypadku – z liczb prezentowanych na konferencji wynikało, że Szymoniak wciąż miał najwięcej głosów, tymczasem był na miejscu 6, a Kazik na 1.
POLSKIE RADIO - konfa prasowa:2020-05-19 03:39
00
Jak twierdzi kierownictwo PR, z analizy wynika, że w ciągu ostatnich 20 wydań, liczby miały być manipulowane (po odsianiu nieważnych głosów) 16 razy
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Dziennikarz Trójki do dyrektora: Kazik wygrał listę uczciwie z ogromną przewagą, prosił pan, żeby coś z tym zrobić
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (123)
WASZE KOMENTARZE
Widzę że wielu ludzi nie dostrzega problemu.Problemem nie jest to że słuchacze próbują oszukać głosując wielokrotnie na ten sam tytuł lecz to że Niedzwiecki od kwietnia 1982 r sam (w porozumieniu z oficerem prowadzącym) układał Liste na która mogą oni głosować.W czasach przed internetowych głosowano listownie i wówczas trudniej było oszukać a mechanizm (nieidealny :)) działał w najlepsze.
Na slajdach prezentowanych podczas konferencji wskazano, że po zliczeniu wszystkich głosów, Bartas Szymoniak zajmował miejsce pierwsze, Kazik – czwarte. Po odsianiu nieważnych głosów, najmniej stratnym na owym odsiewaniu miał być właśnie Kazik. Po tym zabiegu liczba głosów nie powinna być już zmieniana ręcznie. Jak twierdzi kierownictwo PR, z analizy wynika, że w ciągu ostatnich 20 wydań, liczby miały być manipulowane (po odsianiu nieważnych głosów) 16 razy. Tak miało być podobno i w tym przypadku – z liczb prezentowanych na konferencji wynikało, że Szymoniak wciąż miał najwięcej głosów, tymczasem był na miejscu 6, a Kazik na 1.
Jak twierdzi kierownictwo PR, z analizy wynika, że w ciągu ostatnich 20 wydań, liczby miały być manipulowane (po odsianiu nieważnych głosów) 16 razy