Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarz „Rzeczpospolitej”: nie wycofuję się z tekstu o trotylu
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (13)
WASZE KOMENTARZE
W Polsce jest pełno jasnowidzów co z góry zakładają, że redaktor Rz zwariował!. A może jednak obawiacie się prawdy !
ciekawe,kto im te info ze sledztwa przynosi ? kto ma dostep, Jaro jako
pokrzywdzony sprawca ? co to przez telefon z bratem rozmwial o mamie
i pogodzie i nagle polaczenie sie urwalo ? moze bombe telefonem
odpalil ?
:))
cyt.: "Cezary Gmyz na Twitterze zadeklarował: „Z niczego się nie wycofuję... " Moje uznanie. Doświadczony, dobrze wyszkolony złodziej, przyłapany na gorącym uczynku i złapany za rękę, woła: odczepcie się ode mnie, to nie moja ręka! I gotów jest ją sobie odgryźć, byle tylko nie zostać zmuszonym do sypania wspólników, bo wiadomo, że oni odgr(m)yzą mu jeszcze i genitalia.
Wanda Konarzewska wspomina, że CG otrzymał własnie nominację do nagrody im Jacka Maziarskiego. To jeszcze jeden dowód na degrengoladę środowiska i kpiny z dziennikarskich standardów. Wyjątkowa bezczelność tych nominatorów, którzy pokusili się o tak bezczelną prowokację wysuwając do uhonorowania człowieka tak zaciekle zaangażowanego po czarnej stronie mocy.