"Jako grupa korespondentów zagranicznych cieszymy się dużym uznaniem w Białym Domu, nie tylko za obiektywizm i profesjonalizm" - tak samo obiektywnie jak przez 8 lat chwalił pan każdą wizytę urzędnika PIS i jak przez 4 lata wychwalał pan prezydenturę Trumpa i do końca trzymał wersję o sfałszowanych wyborach? Pan i obiektywizm to jednak dwa bieguny.

Pisowski lizus i człowiek bez honoru, brawo Amerykanie.

Teraz Marek będzie mógł dyrekcji przywieźć worek gadżetów od Bidena. Biedny musi tak inwestować przy każdej zmianie władzy a potem doraźnie co przyjazd. I to z tym swoim kiepskim uśmiechem na twarzy, pewnie sam czuje, że to żenujące ale to się opłaca.