Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dominika Wielowieyska tłumaczy tekst o wpływach PiS-u w marketingu PKO BP, krytykują ją Mazurek i Pereira
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
proponuję zestawić CV obydwu panów i sprawa się wyjaśni..
Przypomnijmy, że DDB&tribal obsługiwało za poprzedniej ekipy PKO BP i PZU (oba budżety stracone) oraz miało na swoim koncie realizację m.in. wybitnego propagandowego dzieła "25 lat świet(l)nych". Jak to się stało? Wystarczyło może, że 2 na 3 osoby w zarządzie (Gutkowski i Mroszczak) były doradcami prezydenta Komorowskiego i osobami z kręgu PO (jak podano w tekście, ale warto przypomnieć). Może Pani Wielowieyska sprawdzi, czy wtedy nie było aspektu ideowego przy robieniu przelewów publicznych środków do rąk prywatnych?
Argumentacja: "a bo brat dziennikarki ujawniającej powiązania, to był..." przypomina mi rozmowę strasznych mamusiek nad piaskownicą:
- Jurek uderzył Stasia wiaderkiem!
- Jureczek jest niewinny! Bo brat Stasia to trzy lata temu uderzył Grzesia dwa razy!