Którz inny, jak nie prawdziwi dziennikarze powinni ujawniać, co za zamkniętymi drzwiami próbują ukrywać tacy "kapitaliści"? Czytaj ze zrozumieniem: nie chodzi o to, że kogoś zwalniają (nawet 3 miesiące przed emeryturą, po 37 latach pracy), ale w jaki sposób to robią.
Dobrze, że jeszcze kilku zostało, bo powszechną praktyką stało się najwyraźnie zatrudnianie młodych, niedoświadczonych ludzi w zamian za najniższą stawkę i honor pisania :)
Ad2019-12-02 08:20
00
bardzo dobry tekst o znakomitej firmie
:)2019-12-02 11:46
00
Gdyby ktoś kiedyś chciał napisać scenariusz do tragikomedii to powinien spędzić tydzień w jednej z lokalnych redakcji. Polecam Kurier Lubelski, póki jeszcze istnieje. Materiału do przetworzenia starczy na lata. Firma pędzi za jakimiś absurdalnymi wytycznymi z tabelek i ma w głębokim poważaniu doświadczonych pracowników, a takimi detalami jak czytelnik i co on może zyskać w kontakcie z radosną twórczością mediów wypełzających z mrocznego łona PP, to już tam chyba nikt nawet głowy sobie nie zawraca.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Cięcia w lokalnych redakcjach Polska Press Grupy, związkowcy protestują
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (44)
WASZE KOMENTARZE
Dobrze, że jeszcze kilku zostało, bo powszechną praktyką stało się najwyraźnie zatrudnianie młodych, niedoświadczonych ludzi w zamian za najniższą stawkę i honor pisania :)
bardzo dobry tekst o znakomitej firmie
Gdyby ktoś kiedyś chciał napisać scenariusz do tragikomedii to powinien spędzić tydzień w jednej z lokalnych redakcji. Polecam Kurier Lubelski, póki jeszcze istnieje. Materiału do przetworzenia starczy na lata. Firma pędzi za jakimiś absurdalnymi wytycznymi z tabelek i ma w głębokim poważaniu doświadczonych pracowników, a takimi detalami jak czytelnik i co on może zyskać w kontakcie z radosną twórczością mediów wypełzających z mrocznego łona PP, to już tam chyba nikt nawet głowy sobie nie zawraca.