Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Współpracująca z Canal+ online usługa odświeża wizerunek
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Canal+ w przeszłości był mocno zaangażowany w promocję anime (słynne środowe wieczory z anime). Potem był Hyper+. Niestety potem w Canal+ zmieniła się ludzie/ekipa i wszystko zarzucono.
We Francji Canal+ ma bardzo mocną ofertę tego gatunku.
Dziwne, że sam Crunchyroll bezpośrednio wciąż nie oferuje polskiego tłumaczenia. Oferta w Polsce też jest bardzo ograniczona (wiele kultowych starszych tytułów jest u nas niedostępnych… niektóre serie też są niekompletne… część sezonów nie jest zlicencjonowana).
Canal+ i inne serwisy w Polsce mają spore pole do popisu, gdyż wiele świetnych tytułów nie zostało zlicencjonowanych i są dostępne (patrz nowa Urusei Yatsura, Lupin III, Ranma 1/2, Made in Abyss, Oshi no Ko, SOA: Alicization itd.)
Przydałoby się jeszcze, żeby w CR pojawiły się polskie tłumaczenia, ale na to raczej nie ma szans, bo Sony ma polski rynek w "głębokim poważaniu" i to od lat. Mimo próśb i setek komentarzy pod aplikacją mobilną, widać, że szkoda im zachodu, żeby wejść na nasz rynek. Politykę C+ rozumiem, tłumaczą starsze serie, ale miło byłoby zobaczyć coś w miarę nowego. Dość powiedzieć, że nowości z aktualnego sezonu (poprzedniego również) oglądam bezpośrednio na CR, bo to najprostsza opcja. Fanowskie tłumaczenia na różnych stronach trącą najczęściej taką amatorką i tyloma błędami, że wolę obejrzeć po angielsku.