Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Branża eventowa porażona koronawirusem. "Wizja masowych bankructw jest realnym scenariuszem"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (18)
WASZE KOMENTARZE
Nie jest w naszym interesie aby dochodziło do bankructw jakiejkolwiek firmy.
Ale jeżeli chcą ulg, powinni zwrócić pożyczki / korzyści z ułatwień w dobrych czasach.
A nie wczoraj wypasiony SUV, dziś ulgi a jutro powrót do V8.
Iwenty, reklama to są tzw. "bullshit jobs". Czyli prace, które społeczeństwu przynoszą więcej szkód, niż pożytku. Od dawna był potrzebny kryzys, który by oczyścił atmosferę nadmiaru i przerostu w tego typu branżach. Przetrwają branże, które robią coś, co jest ludziom potrzebne.
Wiecie co ? a mi tych ludzi nie szkoda. To jest grono tych osób które jeszcze pół roku temu śmiali się ze mnie że 3000 zł jakie zarabiam w budżetówce w warszawie to by nawet nie wstali rano, nie poniżą się pracą w domu kultury czy teatrze miejskim. Lekkoduchy po 40 stce na umowach śmieciowych jeżdżącymi kabrioletami, rękaw wytatuowany za 7000 zł i co pół roku na Bali Jeśli ktoś chwile pracował w tej branży, produkcjach telewizyjnych, koncertach czy tego typu eventach dobrze wie że najczęściej są to osoby z przerośniętym Ego, zakompleksione, które uważają że społeczeństwo nie będzie funkcjonować bez nich. A jednak okazało się że są na końcu łańcucha pokarmowego i w aktualnej sytuacji niepotrzebni. Sorry ja wole częściej mniejszymi łyzkami.