Serial jest bardzo dobry. A polaczki niech dalej kręcą nieśmieszne komedie . Nie mam zamiaru płacić abonament!!

Cóż ludzie lubią mądre i porządne filmy a po tym chłamie który produkują i pokazują telewizje komercyjne z przyjemnością można popatrzeć na coś na poziomie.

Mam pewne zastrzeżenia: za bardzo rozciągnięta historia dzieciństwa (w 1938 r. Anna miała 2 latka, a w filmie wygląda na osiem), za to w trzecim odcinku raptowny przeskok całej młodości. A gdzie dramat zderzenia z nieznanym światem dziewczyny, która znała dwa słowa po polsku, gdzie pierwsze przyjaźnie w podstawówce, gdzie nauka w liceum i pierwsze występy na szkolnych akademiach? Nagle widzimy ją po zdaniu egzaminu na geologię, a nadal dominuje wątek "wujka", który prześladuje jej matkę. Sam się dziwię, czemu to oglądam, pewnie ze względu na tytułową bohaterkę, o której Polacy tradycyjnie nie potrafili sami zrobić serialu.