Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Akson Studio o konkursie „Less is more”. „10 tys. zł nie będzie jedynym wynagrodzeniem”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Pozwolę sobie przekleić swój ostatni komentarz dotyczący tego całego "konkursu", bo tantiemy to oczywista oczywistość i należą się jak psu buda za przeproszeniem". Akson pogrąża się jeszcze bardziej...
"I to jest właśnie całe "clue" produkcji filmowej i serialowej w Polsce. Możesz mieć świetny pomysł, scenariusz, plan na kilka sezonów to oskubią cię ze wszystkiego. Producenci w tym kraju chcieliby aby scenariusz był chyba świętym Graalem, aby nie trzeba było już dopłacać do jego korekt, zatrudniać script doctorów i przepisywać do wersji, która wreszcie nadawałaby się do produkcji. Dopóki szanowni producenci tego nie zrozumieją, dopóty będą powstawały takie koszmarki jak "Belle Epoque". Producenci, zrozumcie wreszcie i zakodujcie sobie w te wasze puste spragnione kasy łby: bez scenariusza, dobrego scenariusza nie istniejecie, nie ma widza, nie zarabiacie, widz nigdy do was nie wróci jak będziecie traktować go jak idiotę. Szanujcie też scenarzystów, to nie jest wcale tak, że za oceanem piją więcej kawy niż tutaj i wymyślają lepsze teksty. Tutaj też dobre teksty powstają, ale trzeba dać im szansę aby na jasnych i klarownych zasadach mogły pojawić się na małym ekranie. Scenariusz to inwestycja, trzeba płacić, chcesz mieć dobry scenariusz płać, chcesz mieć najlepszy scenariusz? Płać więcej. Telewizja to jest business, a wy szanowni włodarze Aksonu bawicie się w wyzysk proponując 10 tysięcy złotych wynagrodzenia za pomysł, który może zarobić masę kasy. Zapragnęliście bawić się w produkcję? To płaćcie. Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Z resztą już nie tylko o sam Akson chodzi, chociaż Ci to mają sporo trupów w szafie. Mój post kieruję do większości telewizyjnych producentów, bo nie życzę wam dobrze. Widz już was weryfikuje: "Na noże", "Sama słodycz", "Aż po sufit", "Nie rób scen", "Mąż czy nie mąż?" - poleciały po 1 sezonach i bardzo dobrze. "Belle Epoque" też poleci. Chcecie dobrych seriali to musicie płacić, płacić i jeszcze raz płacić. Ten zapis jest krzywdzący i jest jednym wielkim policzkiem w twarz dla scenarzystów. Wstyd panie Kwieciński, wstyd i hańba."
Czyli Akson chce sobie kupić pomysł (by nie napisać: bazę pomysłów...) za 10 tysięcy złotych - i kropka. Tantiemy wypłaca nadawca, a nie producent, czyli nie Akson ewentualnie będzie bulił, tylko nabywca jego produktu, kupionego za "gigantyczną" kwotę dziesięciu tysięcy.
Mam propozycję dla Aksonu. Oto pomysł na konkurs scenariuszowy: niech scenarzyści zgłaszają projekty do Aksonu, które to pomysły Akson później pokaże telewizjom. Warunkiem udziału w konkursie jest zrzeczenie się praw autorskich przez scenarzystę oraz wniesienie 10 tysięcy zł na konto Aksonu za wysiłek włożony przez Akson w rozmowy z trzema nadawcami telewizyjnymi.
jaki producent taki i konkurs...