Steve Ballmer stanowczo oświadczył, że Microsoft nie jest zainteresowany przejęciem Yahoo.
Jednocześnie dyrektor wykonawczy koncernu z Redmond stwierdził na corocznym spotkaniu udziałowców, że jego firma pozostaje otwarta na zawarcie potencjalnej umowy odnośnie internetowej wyszukiwarki Yahoo - informuje agencja AFP.
Po tych słowach Ballmera ceny akcji Yahoo natychmiast spadły o 19 procent po odnotowanym w ciągu tygodnia wzroście na skutek nadziei inwestorów, że Microsoft będzie ponownie próbował dokonać przejęcia po ustąpieniu Jerry'ego Yanga ze stanowiska dyrektora wykonawczego Yahoo.
Przypomnijmy, że w maju Microsoft wycofał wartą 47,5 miliarda dolarów ofertę zakupu Yahoo po tym jak Yang i zarząd firmy uznali ją za zbyt niską. Następnie koncern z Redmond złożył ofertę zakupu wyszukiwarki Yahoo, ale zamiast tego Yahoo zdecydowało się na zawarcie umowy reklamowej z Google. Ta umowa jednak nie weszła w życie, jako że na skutek presji ze strony rynkowych regulatorów wycofało się z niej Google.
Ballmer potwierdził, że Microsoft nadal jest zainteresowany umową z Yahoo w kwestii wyszukiwania online. "Obecnie na tym froncie nie są prowadzone żadne rozmowy, ale jesteśmy na nie bardzo otwarci. Natomiast dyskusje o przejęciu Yahoo są zakończone" - powiedział Ballmer.
.jpg)
