Prasa 2018-09-01
35

Dziennikarze oburzeni tytułem w „Fakcie” o śmierci syna Leszka Millera. Robert Feluś przeprasza

Robert Feluś, fot. RASP Robert Feluś, fot. RASP

Na pierwszej stronie weekendowego dodatku „Faktu” (Ringier Axel Springer Polska) samobójczą śmierć syna Leszka Millera opisano w tytule: „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Skrytykowało to wielu dziennikarzy. - Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam - napisał Robert Feluś, redaktor naczelny „Faktu”.

Leszek Miller junior, syn byłego premiera Leszka Millera, zmarł w zeszłą niedzielę. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, wieszając się - tak przynajmniej opisała to jego partnerka, która znalazła ciało mężczyzny.

W mijającym tygodniu kondolencje byłemu premierowi złożyło, także poprzez media społecznościowe, wielu dziennikarzy i polityków. Na sobotę zaplanowano pogrzeb Leszka Millera juniora.

O jego śmierci poinformowało wiele mediów, tabloidy na pierwszych stronach podkreślały, że prawdopodobnie popełnił samobójstwo.

W sobotnio-niedzielnym wydaniu „Faktu” na pierwszej stronie dodatku „Fakt na weekend” znalazło się zdjęcie byłego premiera z synem oraz tytuł: „Ojciec wybrał politykę, a syn sznur”. Tytuł skrytykowali niektórzy dziennikarze aktywni na Twitterze.

- Był dawno taki magazyn „Zły”. Nie utrzymał się na polskim rynku. „Fakt”, czemu chcecie iść tą bardzo złą drogą?! - zapytała Sylwia Czubkowska z „Gazety Wyborczej”. - To nie jest fake. Niestety. Nic mnie tak nie poraziło w mediach drukowanych chyba od czasu rozkładówki w innym tabloidzie, gdzie po lewej był jakiś ranking najładniejszych biustów a po prawej pożegnanie tragicznie zmarłego J. Zabiegi - stwierdziła Martyna Jaszczołt z TVN24.

- Jeżeli to nie jest fejk to imho autor tytułu jest murowanym kandydatem do #HienaRoku - ocenił Wojciech Wybranowski z „Do Rzeczy”. - Możecie wysyłać do TVP kolejne cenzorskie pozwy (ostatni był na kilkadziesiąt stron - za moją krytykę RASP), ale nie powstrzymacie mnie przed wyrażaniem swojej opinii o was. „Fakt”, jesteś obrzydliwy - stwierdził Samuel Pereira z TVP.info.

Niektórzy dosadnie skrytykowali publikację takiego tytułu. - To jest tak obrzydliwe, że nie potrafię nawet znaleźć słów. Bo nawet słowo „skurwysyństwo” jest zbyt łagodne - napisał Krzysztof Stanowski z Weszło. - Sukinsyństwo wygląda tak... - stwierdziła Marzena Paczuska z Telewizji Polskiej.

Redaktor naczelny „Faktu” przeprasza urażonych

Niektórzy dziennikarze prosili na Twitterze o wyjaśnienia Mikołaja Wójcika, szefa działu politycznego „Faktu”. Ten tłumaczył, że jest na urlopie i nie pracował przy weekendowym numerze.

- Dziękuję wszystkim, którzy przedostatni dzień urlopu umaili mi inwektywami i groźbami. Z zasady nie odnoszę się do żadnej publikacji w „Fakcie”, o której nie mam pojęcia. Więc i do tego. Wkurza mnie to, co jest na jedynce gazety. Moraliści... - napisał Wójcik.

Z kolei Robert Feluś zamieścił na Twitterze przeprosiny. - Wszystkich, którzy czują się urażeni tytułem do tekstu o życiu Leszka Millera juniora, przepraszam - napisał.

W sobotę wieczorem wydał też oświadczenie skierowane do Leszka Millera seniora. - Pragnę przeprosić Pana, Panie Premierze, Pana Rodzinę oraz wszystkich naszych Czytelników, za treść i formę publikacji. Wykazaliśmy się brakiem szacunku, przekraczając granicę dobrego smaku i zasad, które powinny przyświecać zawodowi dziennikarza. To nie powinno się było wydarzyć. Panie Premierze, Proszę przyjąć moje najszczersze przeprosiny dla Pana i Pańskiej Rodziny - stwierdził

Według danych ZKDP w pierwszej połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Faktu wynosiła 250 983 egz., o 7,3 proc. mniej niż rok wcześniej.

Naczelny „Faktu” przeprosił za zdjęcie konającej dziewczynki

Trzy lata temu na pierwszej stronie „Faktu” zamieszczono zdjęcie śmiertelnie rannej 10-letniej dziewczynki (zmarła kilka godzin później), uderzonej siekierą przez 27-letniego mężczyznę w centrum Kamiennej Góry. Publikację tej fotografii skrytykowało wielu dziennikarzy, blogerów i innych odbiorców.

Robert Feluś początkowo bronił tej okładki, tłumacząc że tak powinien postępować tabloid w nadzwyczajnych sytuacjach. Jednak następnego dnia wydał oświadczenie, w którym przeprosił za publikację i przyznał, że była błędem.

Autor: tw

praca.wirtualnemedia.pl

Dotrzyj do ponad dwóch milionów czytelników
KOMENTARZE (35) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Strona Główna Newsletter