Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Żydokomuna czy chamokomuna" na okładce „Do Rzeczy”. „Szerzenie nienawiści rasowej"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (41)
WASZE KOMENTARZE
Żydokomuna pojęcie to pojawiło się w latach 30-tych czy też nie, ale antysemityzm to też pozostałości po komunie z lat 60-tych.
Komuniści prawdziwi byli też antysemitami. Wniosek prosty jest taki, że dzisiejsi antysemici i nacjonaliści to też komuniści w prostej linii z tamtych czasów.
Te proste wnioski prowadzą do ślepego zaułka.
Pozwolę się fundamentalnie nie zgodzić. Termin "żydokomuna" nie jest "opisowo dobry". Po pierwsze w ogóle nie jest opisem. Realnie mamy w całej Polsce ok. 5000tys. Żydów i pewną nieokreśloną ilość zdeklarowanych komunistów. Ułamek ułamka. A pojęcie jest powszechne. Nie dlatego, że jest opisem, lecz dlatego, że jest narzędziem stygmatyzacji dowolnego wroga. "Żydkomuchem" może być nazwany liberał pochodzenia słowiańskiego, niemiecki blondwłosy dziennikarz, feministka, ktokolwiek.
Termin został wymyślony do czynienia zła i jego jedynym użytkiem jest czynienie zła. Swą łatwością intelektualną i chwytliwością ujęcia termin jest pociągający. Podobnie pociągający był Jedyny Pierścień w twórczości Tolkiena.
Komuna ? Tak wielu ludzi w PiSie to byli członkowie PZPR ;) A ich obecne działania przypominają metody z PRLu.