Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Zwolnienie pracowników przez J. Walter Thompson, a potem zerwanie umowy z agencją przez Maspex to akcja pokazowa (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (59)
WASZE KOMENTARZE
zajmowałam się kiedyś promocją i komunikacją społeczną - wniosek z artykułu mam jeden - jedyna firma na poziomie to First PR i ich jedynych mogłabym zatrudnić...
Wszyscy doskonale wiedzieli. Naciągali jedynie te majtki dopóki gumka nie pekła i g...o sie nie wylało. To świadczy o bardzo niskim poziomie zarówno agencji, jak i zleceniodawcy. Nie tylko etycznym, ale także i przede wszystkim, słabej umiejętności przewidywania konsekwencji i zagrożeń. To abecadło prowadzenia jakiegokolwiek biznesu - umiejętność prognozowania ryzyka działalności - a w tym przypadku była to po prostu gra hazardowa. Dopóki się udawało wygrywać, wszyscy byli zadowoleni. Ale taka wtopa była tylko kwestią czasu. Jeśli jedynym sposobem na reklamę ma być kontrowersja to można to porównać jedynie do chaotycznego machania cepem, aby zwrócić na siebie uwagę. Niestety cep ma to do siebie, że potrafi czasem walnąć w durny łeb tego kto nim macha.
J. Walter Thompson Group Poland - pamiętamy, nigdy nie skorzystamy!
Bye, bye...