disney ściąga kasę z oddziałów, bo przez ostatnie lata wyprodukował tyle hitów, że kasa zaczęła świecić pustkami.

Produkował głównie do netu, a tu się kasa nie zwracała; streaming nie jest dochodowy.
Olał prawie zupełnie dystrybucję kinową, gdzie kasa była.
W efekcie kasy nimo.

właśnie, że nie olał tylko na ten chłam nikt do kina nie szedł. Moje dzieci mają ban na disneya poza starymi wznawianymi książeczki, ale najpierw sami przeczytamy z żoną. dobrze, że można zwrócić w ciągu 14 dni. Niby klasyka disneya, ale wydanie nowe i nie wiesz co za bzdury tam dopisali. Stare bajki można kupić na aukcjach jak przypili, a dzieciaki i tak wolą czarodziejkę z księżyca..... tam też alfabet podany, ale w przystępny sposób i nie miesza w głowie.

Klasyczny, buraczany Janusz.

leć kupować po 100 biletów dla ratowania disneya, bo klasyczne buraczane janusze mają już przygotowany popcorn na lewacką rzeź pod tęczowymi sztandarami :D

disney ściąga kasę z oddziałów, bo przez ostatnie lata wyprodukował tyle hitów, że kasa zaczęła świecić pustkami.

Produkował głównie do netu, a tu się kasa nie zwracała; streaming nie jest dochodowy.
Olał prawie zupełnie dystrybucję kinową, gdzie kasa była.
W efekcie kasy nimo.

właśnie, że nie olał tylko na ten chłam nikt do kina nie szedł. Moje dzieci mają ban na disneya poza starymi wznawianymi książeczki, ale najpierw sami przeczytamy z żoną. dobrze, że można zwrócić w ciągu 14 dni. Niby klasyka disneya, ale wydanie nowe i nie wiesz co za bzdury tam dopisali. Stare bajki można kupić na aukcjach jak przypili, a dzieciaki i tak wolą czarodziejkę z księżyca..... tam też alfabet podany, ale w przystępny sposób i nie miesza w głowie.

Klasyczny, buraczany Janusz.

leć kupować po 100 biletów dla ratowania disneya, bo klasyczne buraczane janusze mają już przygotowany popcorn na lewacką rzeź pod tęczowymi sztandarami

Chyba jednak za ostro to napisałeś. Ale mam pytanie w kwestii Twojego komentarza. Napisałeś o przygotowanym popcornie. Zwykłym czy karmelowym?

disney ściąga kasę z oddziałów, bo przez ostatnie lata wyprodukował tyle hitów, że kasa zaczęła świecić pustkami.

Produkował głównie do netu, a tu się kasa nie zwracała; streaming nie jest dochodowy.
Olał prawie zupełnie dystrybucję kinową, gdzie kasa była.
W efekcie kasy nimo.

właśnie, że nie olał tylko na ten chłam nikt do kina nie szedł. Moje dzieci mają ban na disneya poza starymi wznawianymi książeczki, ale najpierw sami przeczytamy z żoną. dobrze, że można zwrócić w ciągu 14 dni. Niby klasyka disneya, ale wydanie nowe i nie wiesz co za bzdury tam dopisali. Stare bajki można kupić na aukcjach jak przypili, a dzieciaki i tak wolą czarodziejkę z księżyca..... tam też alfabet podany, ale w przystępny sposób i nie miesza w głowie.

Klasyczny, buraczany Janusz.

japa tam tęczowy buraku