Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Jak zwalniano lokalnych prezenterów w Radiu ESKA? "Tuż przed programem pojawił się jeden z szefów z centrali"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (70)
WASZE KOMENTARZE
Eska się kończy. Już niebawem zamieniają częstotliwości z Voxem bo on ma większe szanse na Fm i na tym się skończy
I pomyśleć, że Eska Wrocław była w latach 90. w 100% lokalna. W ciągu dnia sieczka, a wieczorem audycje autorskie, gdzie grano nawet rock. Prezenterzy nie trzymali się ściśle playlist i mogli wrzucać w środku dnia utwory od siebie. Gdy był koncert Perfectu we Wrocławiu zaprosili do studia konferansjera tego wydarzenia - legendarny głos Piotra Kaczkowskiego. Kaczkowski przyszedł z nowościami płytowymi i pozwolono mu to grać oraz zapowiadać przez pół godziny.
Wołodźko był tym, który zakładał Eskę Wrocław i był jej głównym szefem.
A ja proponuje radio bez dyrektorów, na pierwszy ogień ten który się wypowiadał dla WM. Myślę, że nie tylko słuchacze, ale nikt nie zauważy - zupełnie inaczej niż z lokalnymi dziennikarzami.