Im mniejszy udział smartfonów i mediów społecznościowych w naszym życiu, tym większe zadowolenie i większe poczucie wolności. Co więcej wraca wyobraźnia i myślenie kreatywne. Te rzeczy zmieniły relacje między ludźmi na niekorzyść, co do tego nie ma wątpliwości - z całą stanowczością można stwierdzić, że kiedyś było lepiej, naturalniej i weselej, mimo braku smart technologii i sztucznych inteligencji i innych 'bardzo (nie)potrzebnych" wynalazków XXI wieku. Powinni o tym wiedzieć i producenci smartfonów i osoby odpowiedzialne za profilowanie mediów społecznościowych. Ale oni pewnie i tak o tym wiedzą, ale tego wprost nie przyznają, bo to byłoby niewyobrażalnym ciosem po kieszeni i ujmą w wizerunku firm. Jak można żyć z cudzej nieświadomości o szkodliwości tych rzeczy i celowego mącenia ludziom w głowach i mieć odwagę spojrzeć sobie w twarz? To trzeba być dopiero zakłamanym. Jak można tak zbierać, a właściwie zdzierać setki możliwych danych o każdym człowieku i później nie wiadomo gdzie je wykorzystać, do bliżej nieokreślonych celów. Przecież to wszystko jest nienormalne. Ale przecież przy podejściu, że liczą się nieustanne sukcesy i bogacenie się to nic innego się nie liczy. Komputery i telefony były potrzebne i spełniały swoje funkcje i spełniają jak potrzeba. Smartfony, media społecznościowe, sztuczna inteligencja i nadmierna automatyzacja to zdecydowanie zły krok, one nie pomagają, one spłycają nawet w myśleniu, nadmiernie wyręczają i uzależniają od czegokolwiek by tam w nich nie było. Absolutnie nie pomogą a tylko zaszkodzą, są odpowiedzialne za to społeczne rozleniwienie, degradację intelektualną i psychospołeczną u wielu ludzi. To nie jest postęp, to jest świadome uzależnianie od tego wszystkiego ludzi, wmawiając im jednocześnie, że to dla ich dobra, że to pomoże, przekazując tylko te informacje, które wychwalają produkt, pomija się natomiast wszelką krytykę i nie mówi się o zagrożeniach. Tak więc wszystko to jest robione z premedytacją i wszystko jest planowane z najdrobniejszymi szczegółami - doskonały plan zniewolenia ludzkości. Na razie śpimy spokojnie, ale co będzie za kilkanaście, kilkadziesiąt lat? Jedno jest pewne - Strach pomyśleć.
Zmiany technologiczne coraz bardziej niepokoją2018-05-10 14:19
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Zmiany kadrowe w Facebooku, Chris Cox zamiast Davida Marcusa szefem wszystkich platform
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (1)
WASZE KOMENTARZE
Im mniejszy udział smartfonów i mediów społecznościowych w naszym życiu, tym większe zadowolenie i większe poczucie wolności. Co więcej wraca wyobraźnia i myślenie kreatywne. Te rzeczy zmieniły relacje między ludźmi na niekorzyść, co do tego nie ma wątpliwości - z całą stanowczością można stwierdzić, że kiedyś było lepiej, naturalniej i weselej, mimo braku smart technologii i sztucznych inteligencji i innych 'bardzo (nie)potrzebnych" wynalazków XXI wieku. Powinni o tym wiedzieć i producenci smartfonów i osoby odpowiedzialne za profilowanie mediów społecznościowych. Ale oni pewnie i tak o tym wiedzą, ale tego wprost nie przyznają, bo to byłoby niewyobrażalnym ciosem po kieszeni i ujmą w wizerunku firm. Jak można żyć z cudzej nieświadomości o szkodliwości tych rzeczy i celowego mącenia ludziom w głowach i mieć odwagę spojrzeć sobie w twarz? To trzeba być dopiero zakłamanym. Jak można tak zbierać, a właściwie zdzierać setki możliwych danych o każdym człowieku i później nie wiadomo gdzie je wykorzystać, do bliżej nieokreślonych celów. Przecież to wszystko jest nienormalne. Ale przecież przy podejściu, że liczą się nieustanne sukcesy i bogacenie się to nic innego się nie liczy. Komputery i telefony były potrzebne i spełniały swoje funkcje i spełniają jak potrzeba. Smartfony, media społecznościowe, sztuczna inteligencja i nadmierna automatyzacja to zdecydowanie zły krok, one nie pomagają, one spłycają nawet w myśleniu, nadmiernie wyręczają i uzależniają od czegokolwiek by tam w nich nie było. Absolutnie nie pomogą a tylko zaszkodzą, są odpowiedzialne za to społeczne rozleniwienie, degradację intelektualną i psychospołeczną u wielu ludzi. To nie jest postęp, to jest świadome uzależnianie od tego wszystkiego ludzi, wmawiając im jednocześnie, że to dla ich dobra, że to pomoże, przekazując tylko te informacje, które wychwalają produkt, pomija się natomiast wszelką krytykę i nie mówi się o zagrożeniach. Tak więc wszystko to jest robione z premedytacją i wszystko jest planowane z najdrobniejszymi szczegółami - doskonały plan zniewolenia ludzkości. Na razie śpimy spokojnie, ale co będzie za kilkanaście, kilkadziesiąt lat? Jedno jest pewne - Strach pomyśleć.