Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Podcast VOX FM oskarżony o „olbrzymie podobieństwa” z książką reporterską
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (56)
WASZE KOMENTARZE
A jeżeli ten podcast stworzyła AI sztuczna inteligencja, która tworzy na bazie, zasobów internetowych, to w przyszłości, takich kwiatków, plagiatów będzie na pęczki.
Dziś w dziennikarstwie jest sporo media workerów dla których taka praktyka to codzienność. W ich słowniku nie występuje słowo kradzież...
Facet odleciał. Rości sobie prawa do tragicznego wydarzenia sprzed lat? Chronologii wydarzeń? Akt sądowych?
Nie przedstawił nawet jednego przekonującego dowodu na to, że autorka dopuściła się plagiatu.
informacja sama w sobie nie jest chroniona prawem autorskim. upubliczniona staje się publiczną własnością. Dlatego redakcje konkurują szybkością informowania, formą i przystępnością przekazu, ale nie mogą zawłaszczyć samej informacji.
Jeśli facet obawia się, że za sprawą kilkudziesięciominutowego podcastu nikt nie kupi jego książki, to raczej źle świadczy o książce, nie o podcaście.
Dla odmiany polecam odszukać na YT serię filmów o Skorpionie - słynnym seryjniaku z Gdańska. Autor jest adwokatem. Kilkanaście odcinków: wyjazdy w teren, archiwalne zdjęcia i nagrania, rozmowy ze śledczymi. Koronkowa robota. Myślicie, że tu autor obawia się konkurencji ze strony półgodzinych podcastów? No właśnie. :)
Swoją drogą, dziennikarz śledczy, który nie potrafi poprawnie zaadresować pisma (spółka Nadawca nie jest nadawcą Vox FM, tylko eski Rock), to też niezłe kuriozum.