W PiSie nazywają to pluralizmem mediów. Tragedia.

Szkoda że nie przyglądali się TVP kiedy towarzystwo jak reżimowaTadla, rezimowy Kraśko, Biedrzycka i inne gnomy piały nad POlitycznymi ojcami dziś skompromitowanym szambem.

To prawda. Ale pamiętam też, jak TVP (i co ciekawe wszystkie pozostałe "niezależne" stacje, dodajmy) była nieobecna na przesłuchaniu prezydenta Komorowskiego, który jąkał się, czerwieniał i zasłaniał niepamięcią, odnośnie kontaktów z WSI.
Nagranie jest w sieci, można je obejrzeć, samemu ocenić i wyrobić sobie własną opinię.