To już piąty rok panoszenia się w Trójce, która to już dyrekcja, bo straciłam rachubę?
Każda miała być "nowsza i lepsza" od poprzedniej, no i co? - jest ruina, albo, jak powiedział Kuba Strzyczkowski, lej po bombie.
Nie padł żaden merytoryczny powód odwołania ostatniej dyrekcji, po prostu pani Lichocka z panią Kamińską wykonały zadanie rozwalenia stacji, przed ogłoszeniem powakacyjnej ramówki.
Władza boi się wolnego, niezależnego dziennikarstwa i tyle.
Nie zapomnimy, za takie zarządzanie instytucją i ludźmi powinno się siedzieć.

Tam na pewno trzeba odświeżyć kadrę. Przykre to. Ale tak trzeba. Mamy 2020 a tam pełno frustratów żyjących nostalgią "kiedyś to było". Nadal puszczana jest tam muzyka w stylu "żart rocka" "polo punka" czy pseudo rocka. Jak znajomy radiowiec z USA usłyszał co puszczają Ci ludzie to powiedział, że tam chyba nikt nie powinien być dziennikarzem muzycznym, bo nie wie co się dzieje, a jego gust jest marny. I to prawda o Trójce. Dlatego trzymam kciuku za zmianą. Bo porządne alternatywne radio jest potrzebne, ale takie co wie czego słuchają młodzi i umie o nich zawalczyć.

Moim zdaniem, Marek Wiernik, to znakomity ruch. To człowiek legenda. Z Wielkiej Gry etc. Ale ponad wszystki, gość który wie co w alternatywnej muzyce się dzieje. To on śledzi i zna scenę punk 77, to on śledzi rocka w USA, UK i Skandynawii i bez problemu wie w jakim kierunku ta muzyka ewoluuje.

To stary dziadek, który powinien być na emeryturze. Jak chce dorobić, to niech sobie założy firmę.