Na prace za 1300 zlotych teraz ludzie patrza z pogardą, za Tuska to byla najczestsza polska placa.
Pozyczajac LOTowi przynajmniej wiem, ze oddadza, nie to co OFE.
Także jest różnica.
jeden z tych 30%2018-11-14 14:00
00
Nie widzie spocjalnego problemu.
Mają karty służbowe. Mają z sakwami przy brzuchu latać?
1300 zł kosztowala pompa, cos moze kosztować 14 tysięcy.
Brawa dla tego który sie zdecydował na taki ruch. Jeśli ludzie by sie nie zgodzili to by sie nie zgodzili, ale jeszcze wielu z nas nie zapomnialo czym była pierwsza Solidarnosci.
Piekny gest ludzi2018-11-14 14:03
00
Widzę, że Pan Rzecznik Adrian jest godny swojego prezesa. Pasażerowie źle ocenili sytuację, bo, satyra: ludzie z Lotu nie chcieli kupić pompy tylko sprzedawali napoje i nie w samolocie, a w Indiach. Ten strajk to nie był strajk, tylko pikieta, a właściwie nielegalna grupa ludzi, która się tam zgromadziła. Cieszę się, że ktoś mówi prawdę prawdziwszą.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
LOT zbierał pieniądze na naprawę samolotu wśród pasażerów. „Kompromitujące i zapisze się w historii 'fuck-up'ów' polskich firm”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
Na prace za 1300 zlotych teraz ludzie patrza z pogardą, za Tuska to byla najczestsza polska placa.
Pozyczajac LOTowi przynajmniej wiem, ze oddadza, nie to co OFE.
Także jest różnica.
Nie widzie spocjalnego problemu.
Mają karty służbowe. Mają z sakwami przy brzuchu latać?
1300 zł kosztowala pompa, cos moze kosztować 14 tysięcy.
Brawa dla tego który sie zdecydował na taki ruch. Jeśli ludzie by sie nie zgodzili to by sie nie zgodzili, ale jeszcze wielu z nas nie zapomnialo czym była pierwsza Solidarnosci.
Widzę, że Pan Rzecznik Adrian jest godny swojego prezesa. Pasażerowie źle ocenili sytuację, bo, satyra: ludzie z Lotu nie chcieli kupić pompy tylko sprzedawali napoje i nie w samolocie, a w Indiach. Ten strajk to nie był strajk, tylko pikieta, a właściwie nielegalna grupa ludzi, która się tam zgromadziła. Cieszę się, że ktoś mówi prawdę prawdziwszą.