Wiecie co, zrobił głupotę. Przyznał się.Przeprosił. Nie wiem czego oczekują bohaterowie tego artykułu. Samospalenia?

nigdy nie oglądałem jego filmów, bo widac było, że facet się męczy i nie ma o tym pojecia. zawsze sprawiał wrażenie lektora, a nie autora. równie dobrze mógłby opowiadać o gotowaniu albo astrofizyce. szukał sposobu na życie po zakończeniu kariery w Policji, ale przecenił swoje możliwości.

Najbardziej bawi oburzenie innych z branży. "recenzje" piszą im działy PR samsunga, hujajweja itd. Bagno.